– Premier Tusk był dzisiaj gwiazdą na rynku finansowym. Przedział, w którym poruszał się złoty, oberwał się po jego wypowiedzi. W ciągu kilku minut złoty zyskał 6 gr - powiedział Henryk Sułek z Millennium.

Zdaniem analityków rozpoczęty w środę marsz ku umocnieniu złotego może mieć swoją kontynuację w kolejnych dniach.

– Teraz dzień się kończy. Nastawienie jest inne niż na początku dnia i możemy zobaczyć na powrót 3,32 zł za 1 euro - ocenił Sułek.

Nie tylko premier przyczynił się do wsparcia złotego. Również komentarze ze strony resortu finansów oraz członków RPP podbudowały go.

Reklama

– Skomasowana ofensywa medialna wpłynęła na to, że na rynek trafiły zlecenia stoplossów. Jak na reakcję polityczną to umocnienie np. złotego praktycznie o 3 proc. to dużo - powiedział Łukasz Lis z ABN Amro.

Dodał, że szybsza perspektywa konwergencji również pozytywnie wpływa na inwestorów na rynku papierów dłużnych.

– Szybsza perspektywa konwergencji wpłynęła na to, że środek i dłuższy koniec krzywej rentowności spadł – zauważył Lis.

W świetle deklaracji premiera w cień odszedł wynik środowej aukcji papierów, która niewątpliwie wczesnym popołudniem wspierała handel polskimi obligacjami.

Resortowi finansów udało się uplasować na rynku pulę nowych obligacji WS0429 o wartości 1 mld zł. Popyt na papiery wyniósł prawie 3 mld zł.

POL/PAP