Szef resortu gospodarki przyznał, że długo rozmawiał z premierem o kwestiach przystąpienia Polski do strefy euro.

"Faktycznie w strefie euro znaleźliśmy się w tym roku, ponieważ przyjęliśmy ustawę o możliwości prowadzenia rozliczeń wielowalutowych. Firmy mogą z tego korzystać bez ograniczeń; mogą prowadzić rachunki w walutach wymienialnych. Po wpływie waluty na rachunek, nie ma obowiązku przewalutowania na złotego. To oznacza, że nie ma kosztów transakcyjnych" - wyjaśnił wicepremier.

"Jeśli chodzi o konsumentów, najbardziej popularną strefą walutową jest Szwajcaria. Klienci indywidualni mają dużą wiarę w siłę szwajcarskiej waluty i w niej właśnie kredytują zakupy domów, mieszkań" - dodał Pawlak.

Zaznaczył, że "zwieńczeniem dzieła" będzie formalne zrezygnowanie z waluty krajowej i przejście na euro.

Reklama
Ryzyko w rozliczeniach dolarowych pozostanie

"Z punktu widzenia praktycznego ma to znaczenie bardziej formalne niż znaczenie dla interesów gospodarczych: firm czy prywatnych konsumentów" - uważa szef resortu gospodarki.

Przypomniał, że oprócz ryzyka walutowego związanego z relacją złoty-euro, przedsiębiorcy ponoszą również ryzyko walutowe w rozliczeniach dolarowych.

"To, że wejdziemy do strefy euro, to nas nie chroni od ryzyka walutowego w stosunku na przykład do rozliczeń dolarowych. Potrzebne jest korzystanie z transakcji terminowych i skupianie się na podstawowym biznesie" - powiedział.

Podkreślił, że w Polsce często przedsiębiorcy ponoszą niepotrzebne straty, bo oprócz podstawowej działalności próbują też spekulować na walutach.

Kryteria z Maastricht

Przyznał również, że przystąpienie Polski do strefy euro będzie wymagało zmiany konstytucji. "To jest nie tylko uwarunkowanie zewnętrzne, ale także wewnętrzne. Można się liczyć z różnymi niespodziankami" - dodał.

Przed zmianą lokalnej waluty na euro każdy kraj musi spełnić kryteria z Maastricht. Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji.

Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.