Plan na IV kwartał to oddłużenie w bonach na 10 mld zł. O tyle wartość emisji bonów ma być mniejsza od kwoty wykupu. Dlatego MF próbuje ściągnąć z rynku papiery przed oficjalnym terminem wykupu. W poniedziałek resort zorganizował trzecią w tym roku taką aukcję. Do wykupu przedstawiono papiery za 12,5 mld zł. Wykupiono jedną dziesiątą.
– Z rynkowego punktu widzenia te aukcje mają coraz mniejsze znaczenie: banki i tak mają dużą nadpłynność, więc nie kwapią się do wcześniejszego sprzedawania bonów. To może mieć znaczenie marketingowe. Ministerstwo chce być może zareklamować w ten sposób swoją dobrą sytuację w finansowaniu deficytu – mówi Marek Kaczor z PKO BP.
Ministerstwo dąży do przedterminowego wykupu, bo je na to stać. Na koniec września wartość środków na rachunkach Ministerstwa Finansów wynosiła 31 mld zł. Poza tym resort ocenia, że po wrześniu ma już sfinansowane 90 proc. potrzeb pożyczkowych na cały rok. I dlatego nawet po poprzednim przetargu odkupu bonów, w którym zamiast 5,9 mld zł ministerstwu udało się ściągnąć z rynku papiery tylko za 44 mln zł, resort deklarował utrzymanie tej formy oddłużania.
– Przedterminowy odkup bonów jest jednym z instrumentów zarządzania płynnością, a to czy będzie wykorzystywany w większym czy w mniejszym stopniu, zależeć będzie od sytuacji rynkowej – mówił wówczas DGP Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego MF.
Reklama
Ministerstwo Finansów deklaruje też, że w IV kwartale ograniczy podaż średnio- i długoterminowych obligacji. Ma to ułatwić Bankowi Gospodarstwa Krajowego sprzedaż obligacji na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego. W sumie wartość emisji dla funduszu w IV kwartale może wynieść ponad 7 mld zł. Pierwszy przetarg ma się odbyć 14 października.
Resort zamierza natomiast wyjść z ofertą za granicę. W grę wchodzi emisja w jenach o równowartości do 0,5 mld dol. i w euro o wartości około 1 mld euro. Niewykluczone, że w tej drugiej walucie Ministerstwo Finansów przeprowadzi emisję dla wybranych inwestorów. O ofercie typu private placement mówił agencji Reuters wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.