Sytuacja rynkowa zmieniła się jednak ostatnimi czasy. W związku ze zmianą warunków rynkowych rewizji muszą także ulec warunki kredytowania, banki nadal udzielają i będą udzielać kredytów, jednak robią to w sposób bardziej ostrożny niż dotychczas. W ocenie zdolności kredytowej banki muszą oceniać nie tylko potrzeby klientów, ale także zmieniające się warunki makroekonomiczne oraz wynikające z tego perspektywy powodzenia przyszłych inwestycji. Dobre projekty nadal będą finansowane, błędem jednak byłoby założenie, że w czasie spowolnienia gospodarczego banki będą udzielać kredytów na takich samych zasadach jak w czasie prosperity.

Mimo to, prognozy wskazują, że wartość kredytów udzielanych na cele unijne będzie szybko wzrastać. Bez wątpienia unijne fundusze to dla banków możliwość zwiększenia akcji kredytowej, czyli finansowania inwestycji realizowanych z dofinansowaniem środków unijnych. Jak pokazują badania, suma pożyczek bankowych (przekazanych przez banki komercyjne i spółdzielcze) wzrośnie w 2011 roku o ponad 10,5 mld złotych rocznie. Do jego końca udzielą one ponad 35 tys. kredytów na cele unijne na łączną kwotę 43 mld złotych.

Również wśród potencjalnych beneficjentów rośnie zainteresowanie kredytowaniem, chociaż nadal widać dominację finansowania za pomocą środków własnych. Powściągliwość w zaciąganiu kredytów przez przedsiębiorców wynika m.in. z obaw o stabilność warunków ekonomicznych w naszym kraju i niepewności co do dalszego rozwoju sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych oraz ograniczeń krajowego prawa finansów publicznych w zakresie zaciągania zobowiązań. Ta powściągliwość jest też związana z nadal odstającym od potrzeb i możliwości beneficjentów otoczeniem prawnym, którego mimo wielu obietnic nie dostosowano do nowych wyzwań. Aby dostęp do usług bankowych ulegał dalszej poprawie należy usunąć bariery tego rozwoju.

Następnym ogniwem ułatwiającym pozyskanie środków rozwojowych jest wiarygodność i zaufanie - są pierwszym krokiem do ograniczenia ryzyka i oczekiwanego zwiększania dostępu podmiotów do finansowania zewnętrznego. Sektor bankowy w procesie absorpcji środków unijnych ma niezagrożoną pozycję - przedsiębiorcy narzekają jednak na wydłużające się procedury - liczba firm, które są zadowolone ze współpracy z bankami przy ubieganiu się o środki z funduszy unijnych, spadła prawie o połowę. Takie wyniki przyniosły badania przeprowadzone przez Centrum Badań Marketingowych INDICATOR i Warszawski Instytut Bankowości. Efekty bardziej restrykcyjnego podejścia banków już widać - z powodu kłopotów z uzyskaniem promesy kredytowej w tegorocznym konkursie na innowacyjne inwestycje startowało ok. 40 proc. mniej firm niż rok temu.

Reklama

Wyraźnie dostrzegane są również problemy beneficjentów z dostępem do fachowej informacji, doradztwa i ekspertyz. Tu otwiera się przestrzeń dla profesjonalnych i doświadczonych firm doradczych, które służą radą swoich ekspertów. Dobór programu do planowanej inwestycji jest wyjątkowo trudny. Dlatego też, aby umożliwić prawidłowe wykorzystanie funduszy unijnych dostępnych w Polsce konieczne jest m.in. jak najszersze rozpropagowanie informacji o możliwościach uzyskania wsparcia wśród potencjalnych beneficjentów, również poprzez zasięgnięcie fachowej opinii. Firmy takie dysponują odpowiednim zapleczem aby nie tylko wybrać odpowiednie działanie dla danej inwestycji, napisać wniosek, ale także skompletować odpowiednią dokumentację. Niektóre zajmują się rozliczeniem otrzymanej dotacji i przeszkoleniem personelu klienta, tak aby był przygotowany do wdrożenia odpowiednich procedur.



Kredyt technologiczny, czyli rewolucyjne ułatwienie dla przedsiębiorców

Rewolucyjnym ułatwieniem dla przedsiębiorczych jest wchodzący właśnie w życie system kredytu technologicznego. Ministerstwo Gospodarki podpisało z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę pozwalającą na zawieranie przez BGK umów z bankami komercyjnymi dotyczącą dystrybucji kredytu technologicznego, który będzie nowym instrumentem finansowym dla sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Aby fundusze na wdrażanie nowych technologii mogły być wypłacane jak największej liczbie przedsiębiorców w jak najkrótszym czasie, kredyt mogą przyznawać ze środków własnych banki komercyjne, natomiast BGK spłaci część zaciągniętego kredytu w formie tzw. premii technologicznej. Dzięki temu rozwiązaniu maksymalna kwota kredytu nie będzie już ograniczona do 2 mln euro, lecz będzie ustalana przez bank komercyjny, tj. : PKO BP, Pekao SA, BRE Bank SA, Raiffeisen Bank Polska SA, Bank BPH SA oraz Bank Polskiej Spółdzielczości SA.

Projekt działa w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Ministerstwo szacuje, że premia technologiczna w wysokości 1 mln euro będzie efektywnym środkiem pomocowym tylko w przypadku inwestycji o wartości nie większej niż kilkanaście milionów euro. Spłata części kapitału kredytu (nie więcej niż 4 mln zł) będzie dokonywana przez BGK ze środków publicznych. Banki kredytujące będą przyjmować wnioski przedsiębiorców, sprawdzać ich kompletność i poprawność formalną, ponadto przeprowadzą analizę zdolności kredytowej przedsiębiorców i zajmą się obsługą przepływów finansowych danego projektu inwestycyjnego. BGK będzie weryfikował spełnienie warunków ustawowych dotyczących technologii i sposobu jej wdrożenia do produkcji przez przedsiębiorcę - warunkiem przyznania kredytu i jego umorzenia jest przedstawienie opinii jednostki naukowej lub centrum badawczo-rozwojowego, potwierdzającej, że wdrażana technologia jest nowością.

Wsparcie przeznaczone będzie na sfinansowanie inwestycji polegającej na zastosowaniu nowej technologii, zarówno własnej, jak i nabytej oraz uruchomieniu produkcji nowych wyrobów lub modernizacji wyrobów produkowanych w oparciu o tę technologię. Kredyt może być udzielany m.in. na zakup, leasing lub najem środka trwałego, nieruchomości, wartości niematerialnych i prawnych. Zakupy muszą być powiązane funkcjonalnie i służyć realizacji kredytowanej inwestycji technologicznej. Ponadto kredytobiorca będzie mógł dwa razy w roku wnioskować do BGK o wypłatę raty premii technologicznej oraz będzie miał możliwość ubiegania się o refundację nawet do 70 proc. wartości wydatków kwalifikowanych. Kredyt będzie udzielany do końca października 2013 roku.

Dla polskich przedsiębiorców kredyt technologiczny jest szansą na wsparcie innowacyjnych inwestycji i poprawę konkurencyjności. Dla banków zaś oznacza możliwość rozwoju akcji kredytowej oraz pozyskania nowych, perspektywicznych klientów a sektor publiczny, wzmacniając otoczenie biznesu, wspólnie dzieląc się ryzykiem z sektorem prywatnym wychodzi naprzeciw tak postulowanym potrzebom przedsiębiorców.



Banki chętnie wspierają inwestycje pro-ekologiczne

Przedsiębiorcy podejmujący inwestycje proekologiczne mogą liczyć na szerokie wsparcie ze strony banków oraz innych instytucji w zakresie finansowania podejmowanych przedsięwzięć inwestycyjnych. Ochrona środowiska stanowi bowiem istotny obszar działań wspieranych przez UE. Oto wybrana oferta dla przedsiębiorców :

- kredyty pomostowe na pokrycie kwalifikowanych kosztów inwestycji refundowanych z funduszy unijnych;

- kredyty uzupełniające na pokrycie części kosztów, które nie zostaną zakwalifikowane do finansowania ze środków UE;

Banki oferują również poza kredytami pomagającymi na absorpcję środków unijnych również szereg dodatkowych ułatwień:

- kredyty na przedsięwzięcia z zakresu termomodernizacji umożliwiającej zmniejszenie rocznego zapotrzebowania na energię. Finansowane stanowi 80 proc. kosztów zadania, a kredyt może być spłacany do 10 lat. Korzyścią dla kredytobiorcy jest możliwość uzyskania premii termomodernizacyjnej w wysokości 25 proc. wykorzystanego kredytu.

- kredyty preferencyjne udzielane na podstawie umów z donatorami środków, np. z Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ich zaletą jest atrakcyjne oprocentowanie, na poziomie niższym od komercyjnego, oraz możliwości dostosowania warunków udzielania do specyfiki inwestycji.

- kredyty na zakup lub montaż wyrobów służących ochronie środowiska. Maksymalna ich kwota może wynieść nawet do 100 proc. kosztów zakupu i montażu, a okres spłaty do 5 lat. Niezwykle atrakcyjną cechą tego kredytu jest jego niskie oprocentowanie, które w przypadku zawarcia porozumienia między bankiem a sprzedawcą bądź producentem urządzeń może wynieść tylko 1 proc.

- kredyty udzielane w ramach konsorcjów oraz montaży finansowych z udziałem środków donatorów dla przedsięwzięć o dużej skali i potrzebie zaangażowania znacznych nakładów. Banki negocjują wówczas udział poszczególnych stron finansowania zadania, warunki umowy o wspólnym finansowaniu oraz umowy kredytu, a następnie monitorują realizację inwestycji i uzyskanie efektów rzeczowych oraz ekologicznych. Konsorcjum bankowe/montaż finansowy umożliwia zawarcie przez przedsiębiorcę jednej umowy z kilkoma instytucjami finansowymi, ogranicza czasochłonność i upraszcza procedury ubiegania się o środki na realizację zadania. Wszystkie te formy mogą także stanowić element współfinansowania inwestycji zasilanych ze środków UE.

Pieniądze płynące do firm z funduszy unijnych to wzmocnienie ich konkurencyjności, możliwość zastosowania nowoczesnych rozwiązań, wdrożenie innowacyjnych technologii. Banki nie mogą zastąpić państwa w ratowaniu gospodarki, ale mogą i powinny, wspólnie z rządem i przedsiębiorcami, zrobić wszystko, aby efekty spowolnienia gospodarczego były jak najmniej odczuwalne. Oczywiście wszystkie prawne i ekonomiczne uwarunkowania nie mogą przesłonić najważniejszej kwestii: w interesie Polski i jej mieszkańców leży jak najłatwiejszy dostęp przedsiębiorców do zewnętrznych źródeł finansowania, w tym kredytu bankowego. Najlepszym rozwiązaniem tych problemów w czasach spowolnienia gospodarczego jest wdrożenie, finansowanych ze środków publicznych, instrumentów dzielenia się ryzykiem kredytowym z bankami. Musimy zdać sobie sprawę, że kryzys jest dla jednych porażką, a dla innych - lepiej przygotowanych - szansą. Polscy beneficjenci w okresie ogólnego zmniejszenia płynności na rynkach finansowych, mając do dyspozycji znaczne środki zagraniczne, mogą wykorzystać ten atut do uzyskania przewagi konkurencyjnej na rynku unijnym.