"Przy braku publikacji polskich danych makro zmiany kursu złotego były w ostatnim okresie w głównej mierze kształtowane przez nastroje na świecie i w regionie. Biorąc pod uwagę, że aktywność głównych inwestorów może być dziś nieco mniejsza ze względu na święto w USA, nie spodziewam się większych zmian w wycenie polskiej waluty i oczekuję, że złoty będzie dziś handlowany w przedziale 4,25-4,30 za euro" - powiedział analityk banku BPH, Adam Antoniak.

Jednak po porannym umocnieniu dolara wobec euro, należy raczej spodziewać się raczej niewielkiego osłabienia złotego i zamknięcia bliżej górnej granicy przedziału. Zdaniem ekonomisty, inwestorzy z rozmachem na rynek wrócą dopiero jutro.

"Od wtorku rozpoczyna się okres publikacji danych makroekonomicznych np. C/A oraz środowa inflacja w Polsce. Dodatkowo w USA swoje wyniki za III kw. rozpoczynają przedstawiać banki, więc na pewno pojawi się wiele przesłanek do podejmowania decyzji inwestycyjnych" - przewiduje Adam Antoniak.

W poniedziałek po godz. 09:10 za jedno euro płacono 4,2820 zł, a za dolara 2,9150 zł. kurs euro/dolar wynosił 1,4690.

W piątek ok. godz. 16:45 za jedno euro płacono 4,2539 zł, a za dolara 2,8843 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4745.