"Chociaż obecny kryzys bez wątpienia wiąże się z wielkim ryzykiem koniunkturalnym także dla niemieckiej gospodarki, to uważam, że jego możliwe skutki dla nas (Niemiec) są ograniczone" - powiedział Steinbrueck w Bundestagu.

Jego zdaniem kryzys jest bardzo poważny i rozległy. Nie ma jednak powodu, by wątpić w stabilność niemieckiego sektora finansowego - ocenił Steinbrueck.

Podkreślił też, że sytuacja na międzynarodowych rynkach finansowych nie zagraża planom budżetowym rządu. Według ministra cel, jakim jest zrównoważony, pozbawiony nowych zadłużeń budżet do 2011 roku, wciąż jest możliwy do zrealizowania.

Steinbrueck przyznał, że niemiecka gospodarka znajduje się w fazie spowolnienia, ale nie może być mowy o recesji. Prognoza wzrostu na poziomie 1,7 procent w przyszłym roku wydaje się realna - ocenił minister finansów.

Reklama

We wtorek Bundestag rozpoczął pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2009 rok. Projekt zakłada wydatki na poziomie 288,4 miliardów euro - o 5 miliardów (1,8 procent) większe niż w 2008 roku. Nowe zadłużenie budżetu państwa ma zamknąć się w kwocie 10,5 miliarda euro.