"Przyjęcie przez Estonię euro jest obecnie w zasięgu ręki - oświadczył szef MFW na Europę Środkową Christoph Rosenberg. - Ale jeszcze do tego nie doszło. Przyjęcie euro(...) nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy". Zaznaczył, że rząd estoński będzie miał trudności z utrzymaniem deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB - co jest warunkiem przyjęcia euro - jeśli nie znajdzie sposobu na podniesienie przychodów budżetowych, w szczególności poprzez zwiększenie wpływów z podatków.

Estonia, która należy do przedsionka euro ERM2, zamierzała początkowo zrezygnować ze swej waluty - korony estońskiej - w 2007 r., ale uniemożliwiła to wysoka inflacja. Centroprawicowy rząd estoński zredukował obecnie wydatki budżetowe m.in. poprzez obcięcie wynagrodzeń i ograniczenie kosztów własnych i wyznaczył 2011 r. jako termin przyjęcia euro. Analitycy uważają jednak, że bardziej realna jest data 2012 lub 2013 r.