We wtorek inwestorzy w Azji kontynuowali zakupy akcji i można powiedzieć, że problemy, które jeszcze kilka dni wcześniej wywoływały panikę (zawieszenie spłaty długu przez Dubaj), zostały zepchnięte na dalszy plan. NIKKEI wzrósł o 2,4 proc., Hang Seng o 1,3 proc., a w poniedziałek na Wall Street główne indeksy zyskały mniej niż 0,5 proc.

Trzeci raz z rzędu stopy procentowe podniósł Bank Australii - główny wyznacznik kosztu kredytu wynosi więc 3,75 proc. Władze monetarne Australii utrzymały ton komunikatu, zbliżony do kilku poprzednich i podreślają widoczne ożywienie gospodarcze na świecie oraz chęć zapobiegnięcia nagłemu wzrostowi inflacji. Z kolei Bank Japonii zaskoczył rynek informacją, iż na czwartek zaplanował nadzwyczajne posiedzenie. Według nieoficjalnych wiadomości ma być na nim rozważane podjęcie nowych, silniejszych kroków stymulujących gospodarkę. Minister ds. bankowości zasugerował, że dotychczasowe tzw. ilościowe luzowanie polityki pieniężnej i wykup aktywów korporacyjnych, który ma wygasnąć w grudniu, nie przynoszą oczekiwanych efektów.

Na wtorek zaplanowano sporo znaczących publikacji makroekonomicznych. Te, które zdążyliśmy poznać przed rozpoczęciem notowań na GPW wypadły lepiej od szacunków ekonomistów: PKB Szwajcarii w III kw. przerwał spadkową serię i wzrósł o 0,3 proc. m/m, a w ujęciu rocznym spadł o 1,3 proc. (oczek. spadku o 1,5 proc.). Weekendowe zakupy w supermarketach amerykańskich może nie przyniosły wzrostu wydatków na osobę, ale jak okazuje się to dlatego, że większość konsumentów przygotowywała się na wczorajsze wyprzedaże w sklepach internetowych (tzw. cyber monday).

>>> Czytaj też: "Wzrostowy cyber poniedziałek"

Reklama

W dalszej części dnia dowiemy się m.in. jak w Stanach Zjednoczonych ma się branża nieruchomości (sprzedaż domów na rynku wtórnym oraz wydatki na budownictwo) i sektor produkcyjny (indeks ISM), natomiast dla inwestorów ze Starego Kontynentu najważniejszy będzie odczyt stopy bezrobocia w Niemczech i strefie euro (oczek. wzrost do 9,8 proc.).

Po kilkunastu minutach handlu akcjami na warszawskim parkiecie, podobnie jak na innych wiodących giełdach, indeksy zgodnie szły w górę o ponad 1 proc., złoty umacniał się względem euro, franka i dolara.