Liczącej 37 tys. osób załodze fabryki w Sindelfingen, gdzie produkuje się limuzyny Mercedes-Benz, nie grożą już żadne przymusowe zwolnienia aż do końca 2019 roku – poinformował wczoraj Daimler.

Porozumienie jest niezwykłe nawet, jak na kraj, w którym podobne umowy na krótszy okres były dość powszechne przed kryzysem finansowym. Pokazuje ono, jak daleko gotowe jest pójść kierownictwo firmy, żeby zapewnić poparcie wpływowego związku zawodowego IG Metall dla przeniesienia produkcji najlepiej sprzedającego się modelu Mercedesa C-Class z 94-letniej fabryki do Tuscaloosa w USA. Daimler zamierza utworzyć 2,7 tys. nowych miejsc pracy dla zrekompensowania przeprowadzki.

Nowe stanowiska pracy są konsekwencją przeniesienia produkcji modeli roadstera SL z Bremy do Sindelfingen oraz obietnicy dalszej produkcji w tej fabryce nowej generacji aut – luksusowego modelu E-Class i limuzyny S-Class.

Dążąc do ratowania miejsc pracy związek zawodowy jest gotów do ograniczenia żądań płacowych w całym niemieckim przemyśle. W porozumieniu znalazła się klauzula, która daje Daimlerowi możliwość odejścia od jego uzgodnień, jeśli dojdzie do gwałtownego pogorszenia się sytuacji gospodarczej.

Reklama

Decyzja Daimlera zapadła po tym, jak tysiące robotników protestowało w zeszłym tygodniu przeciwko planom kierownictwa w sprawie przeniesienia produkcji sedana C-Class z Sindelfingen. Fabryka znajduje się w pobliżu głównej siedziby Daimlera, jest także centrum badawczo-rozwojowego koncernu.

Niemiecki producent samochodów rozpocznie od 2014 roku montaż jednej piątej swoich modeli C-Class w USA, spodziewając się korzyści z tytułu niższych kosztów siły roboczej i słabego dolara. Dieter Zetsche, szef Daimlera powiedział, że posuniecie to „stworzy dodatkowe szanse rozwoju” i „będzie stanowić zasadniczy wkład do naszej konkurencyjności”.

“Dziesięć lat to wyjątkowy długi okres, tym bardziej w obliczu kryzysu” – stwierdził związek zawodowy IG Metall.

Gwarancje miejsc pracy pojawiły się pomimo najgorszego spadku popytu, jakiego doświadcza światowy przemysł samochodowy w ostatnich dziesięcioleciach. Podczas pierwszych jedenastu miesięcy 2009 roku sprzedaż Daimlera spadła o 12 proc. Podobne obietnice w dobie kryzysu złożyło jeszcze niewielkie grono niemieckich firm – głównie po to, aby zagwarantować obniżkę kosztów lub utrzymać przy sobie wysoko kwalifikowanych pracowników.

Daimler rozszerzył istniejące obecnie gwarancje do 2011 roku dla wszystkich niemieckich pracowników w odpowiedzi na zgodę rady pracowniczej na obniżenie w tym roku kosztów o przeszło 4 miliardy euro.

ikona lupy />
Znaczek Mercedesa produkowanego przez firmę Daimler / Bloomberg