Opłata taka jest pobierana przez PAŻP od przewoźników za pomoc w lądowaniu lub starcie samolotu. Jeśli ULC zaakceptowałby propozycje Agencji, przestałyby obowiązywać dotychczasowe dwie stawki. Na warszawskim lotnisku Okęciu opłata wynosi teraz 610,23 zł za start lub lądowanie; na pozostałych 10 lotniskach, na których Agencja zapewnia służby kontroli ruchu lotniczego (m.in. Gdańsk, Kraków, Wrocław, Katowice, Łódź) jest to 888,71 zł.

"Zgodnie z przedłożonym przez PAŻP wnioskiem stawka jednostkowa opłaty terminalowej pobieranej na polskich lotniskach w roku 2010 miałaby wynieść 976,86 zł. Po wnikliwej analizie prezes Urzędu uznał, że opłaty te nie spełniają obowiązujących wymogów prawa" - poinformowała Krasnodębska. Wyjaśniła, że ULC zgodził się na wprowadzenie jednej stawki we wszystkich portach, jednak - zdaniem ULC - proponowana kwota jest za wysoka. Dodała, że PAŻP może odwołać się od decyzji Urzędu i przedstawić nową propozycję. Jeśli nie uzyska ona akceptacji ULC, prezes Urzędu na podstawie odpowiednich przepisów sam ustali wysokość stawki. Ma na to czas do końca roku.

W środę rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz nie chciał komentować decyzji ULC. Agencja tłumaczyła proponowaną podwyżkę stosunkowo małą liczbą operacji lotniczych realizowanych w ciągu doby w portach regionalnych. "Relatywnie mała liczba lotów jest obciążona kosztami utrzymania zarówno infrastruktury, jak i pozostających w 24-godzinnej gotowości pracowników PAŻP" - argumentowali przedstawiciele Agencji, przedstawiając swoją propozycję ULC. Zwracali wówczas uwagę, że zgodnie z unijnym prawem opłaty muszą odpowiadać faktycznym kosztom poniesionym w trakcie usługi doprowadzenia samolotu do lądowania lub startu.