Oszczędności mogą stanowić punku wyjścia do realizacji strategii szefa amerykańskiego koncernu Eda Whitacre’a, który planuje osiągnięcie w tym roku zysków przez firmę.

Cięcia obejmują mniejsze odsetki od zredukowanego zadłużenia, ograniczenie rachunków z tytułu emerytur związkowców. Składa się na nie także kwota 6,7 mld dolarów pozyskanych dzięki likwidacji miejsc pracy i zamknięcia zbędnych fabryk oraz wynikająca z rezygnacji z połowy marek samochodowych, produkowanych dotąd przez koncern w USA.

CZYTAJ TAKŻE: GM zamierza włożyć 11 mld euro w Opla

Informacje te pochodzą z dokumentów spółki oraz wypowiedzi Randy Arickxa, rzecznika firmy.

Reklama

To pierwsze dane na temat oszczędności w GM od czasu zawarcia przez koncern nowego układu pracowniczego i zakończenia w 2009 roku procedury bankructwa. Zaoszczędzone pieniądze zostaną m.in. wykorzystane na zmiany w samochodzie Chevrolet Silverado oraz w pick-upie GMC Sierra – twierdzi jeden z członków kierownictwa firmy.

„GM doszło do wniosku, że konsumenci są bardziej spostrzegawczy niż poprzednio sądzono. Jedyną drogą do osiągnięcia sukcesu jest zwiręszenie jakości wyrobów” – mówi Eric Noble, prezes Carla, kalifornijskiej firmy wyspecjalizowanej w branży motoryzacyjnej.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe modele aut wyciągną General Motors z kłopotów

Same nowe modele jednak nie wystarczą do utrzymania przez GM udziału w amerykańskim rynku na poziomie 20 proc. Koncern z Detroit musi jeszcze wyrównać straty wynikające ze zmniejszenia liczby marek z 8. do 4., zrzucić z siebie odium nieustannego spadku udziału koncernu w amerykańskim rynku oraz wykorzenić ze świadomości nabywców stygmat firmy, która musiała w zeszłym roku sięgnąć po pomoc rządową.

Poza wspomnianymi modelami Sierra i Silverado, koncern szykuje także nową stylistykę dla modeli Chevrolet Tahoe, GMC Yukon i Cadillac Escalade, w których zostaną zastosowane lżejsze materiały i bardziej wydajne silniki. Nowe oferty mogą przyczynić się do lepszej sprzedaży aut GM w Ameryce w sytuacji fatalnych wyników japońskiej Toyoty po wycofaniu kilku milionów wadliwych pojazdów z rynku.

ikona lupy />
Prezes Ed Whitacre odcina się od wizerunku GM – koncernu wspomaganego przez rząd / DGP