Zgodnie z raportem przygotowanym przez rządową agencję Government Accountability Office, w ciągu następnych 5 lat GM i Chrysler muszą wpłacić do prowadzonych przez siebie programów odpowiednio 12,3 oraz 2,6 mld dolarów. Choć Departament Skarbu USA spodziewa się, że obu koncernom powinno się to udać, to według autorów raportu nie jest to pewne.

Tymczasem, jeśli programy motoryzacyjnych gigantów musiałyby zostać przerwane, za wypłatę emerytur dla byłych pracowników GM i Chryslera stałoby się odpowiedzialne państwo, a konkretnie rządowa agencja ubezpieczająca plany emerytalne – Pension Benefit Guaranty Corporation.

Według autorów raportu, takie wydarzenie miałoby „bezprecedensowe” skutki, bo w tej chwili zarządza ona planami, których aktywa wynoszą 68,7 mld dolarów, podczas gdy sam program emerytalny GM ma wartość 84,5 mld dolarów.

Powodem problemów obu programów emerytalnych jest kryzys finansowy i załamanie na giełdach. Zgodnie z danymi przytoczonymi przez New York Times jeszcze w 2008 roku oba programy miały nadwyżkę finansową – GM w wysokości 18,8 mld dolarów, a Chrysler w wysokości 2,9 mld dolarów.

Reklama

Programem emerytalnym GM jest objętych 650 tysięcy osób, a programem Chryslera – 250 tysięcy.

ikona lupy />
General Motors i Chrysler - sprzedaż samochodów / Forsal.pl