"Zrobię wszystko, żeby ci, którzy nie chcieli mnie poprzeć, w przyszłości uznali, że właściwie spełniam swoją funkcję" - zapewniał Sławomir Skrzypek 10 stycznia 2007 r., kiedy Sejm wybierał go na prezesa Narodowego Banku Polskiego.

14 kwietnia 2010 r. premier Donald Tusk powiedział o nim: "Stał twardo na straży niezależności banku. Był rzetelnym i dobrym partnerem". Tego dnia do Polski sprowadzono ciało Skrzypka, który zginął w katastrofie lotniczej, towarzysząc prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w drodze do Katynia na uroczystości rocznicowe. W poniedziałek prezes NBP spoczął na cmentarzu wojskowym na Powązkach.

Skrzypek urodził się w 1963 r. Pochodził z Katowic. Mieszkał w centrum miasta w pobliżu Kościoła Garnizonowego, dwa kroki od miejsca, gdzie dziś stoi pomnik upamiętniający ofiary zbrodni katyńskiej; do dziś mieszka tam jego rodzina.

Był absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, magistrem nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Uzyskał dyplom MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse. Odbył praktyki w Kongresie Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie, koncentrując się na pracach legislacyjnych z dziedziny bankowości i finansów oraz przy Misji Polskiej ONZ w Nowym Jorku.

W latach 1993-1997 był zatrudniony w Najwyższej Izbie Kontroli, gdzie zajmował się m.in. kontrolą finansową struktur administracji rządowej i samorządowej oraz sektora bankowego. Od maja 2000 r. do czerwca 2001 r. wchodził w skład grupy doradców PZU Życie. W latach 1997-2000 sprawował funkcję zastępcy prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Reklama

Od 2001 r. zajmował się doradztwem finansowym. Był członkiem rady nadzorczej Domu Maklerskiego BOŚ SA. W latach 2001-2002 był członkiem zarządu PKP SA.

W latach 2002-2005 był zastępcą prezydenta Warszawy, odpowiedzialnym m.in. za politykę finansową, inwestycje i nadzór właścicielski. Na tym stanowisku zainicjował współpracę władz Warszawy m.in. z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz bankami zagranicznymi z całego świata.

Od grudnia 2005 r. był wiceprezesem zarządu PKO BP, a od września 2006 r. pełnił obowiązki prezesa zarządu PKO BP. Od maja 2006 r. sprawował funkcję przewodniczącego rady nadzorczej TVP. W dniu 10 stycznia 2007 r. został powołany przez Sejm RP na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Prezes Sławomir Skrzypek, którego kandydatura na stanowisko szefa NBP została zgłoszona przez Lecha Kaczyńskiego, kojarzony był jako osoba związana politycznie z prezydentem.

W wielu, niekiedy kluczowych dla finansów publicznych kwestiach, poglądy Sławomira Skrzypka zdecydowanie różniły się od stanowiska rządu. Miało to miejsce na przykład w sprawie podziału zysku NBP czy dostępu do tzw. Elastycznej Linii Kredytowej z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Skrzypek był sceptyczny wobec szybkiego przystąpienia Polski do strefy euro. Ostrzegał przed nieprzemyślanym przyjęciem unijnej waluty przez Polskę.

Pisał o tym także w ostatnim swoim artykule opublikowanym we wtorek przez "Financial Times". Został on napisany przez Skrzypka na krótko przed jego tragiczną śmiercią. Według prezesa NBP konieczne reformy strukturalne w dłuższym czasie poprawią kondycję polskiej gospodarki tak, by spełniła kryteria członkostwa w Europejskiej Unii Monetarnej. "Dążąc do wprowadzenia euro musimy kierować się mądrością. Nie powinniśmy wiązać sobie rąk terminami, które mogą przynieść skutek odwrotny od zamierzonego" - pisał.

Sławomira Skrzypka spodziewano się na środowych katowickich obchodach 70. rocznicy tragedii w Katyniu. Jako szef banku centralnego wielokrotnie przyjeżdżał na Śląsk, by uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających historyczne wydarzenia: działalność Armii Krajowej, powstanie wolnych związków zawodowych, 20-lecie odzyskania niepodległości, 28. rocznicę śmierci górników z kopalni "Wujek", 65. rocznicę Marszu Śmierci.

Podczas spotkań z kombatantami prezes NBP zwykł mówić, że wyemitowane przez bank okolicznościowe monety upamiętniające te wydarzenia to "miliony małych, symbolicznych pomników", które przechowywane w domowych zbiorach służą kultywowaniu pamięci o najważniejszych wydarzeniach z historii kraju i narodu. Skrzypek wspierał m.in. pomysł wydania monety o nietypowym nominale 37 zł, z okazji 25. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Kapelan Solidarności miał 37 lat, gdy został zamordowany.

Znajomi Skrzypka z młodości wspominają, że szacunek do polskiej historii przyszły prezes NBP wyniósł z domu i działalności studenckiej - w latach 80. działał w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, gdzie studiował. Sympatyzował też z Konfederacją Polski Niepodległej. W stanie wojennym był skazany za działalność opozycyjną.

Był żonaty, osierocił troje dzieci.