"Tak naprawdę na rynku widać dziś pewien marazm i niechęć do otwierania, zarówno długich jak krótkich, pozycji" - powiedział dr Jarosław Klepacki z ECM. Jego zdaniem zmienność jest ograniczona a rynek czeka na istotne informacje, które pojawią się w czwartek i piątek.

"Gdyby nie informacje z poniedziałku i obawy związane z praktykami Goldman Sachs pozostawalibyśmy w silnym trendzie zwyżkowym. W obecnej sytuacji rynek czeka na informacje potwierdzające lub zaprzeczające jego obawom" - ocenił dyrektor departamentu rynku polityki pieniężnej ECM. Jego zdaniem w krótszym terminie rynek może cechować silna zmienność, choć pozostaje optymistą, jeśli chodzi o dłuższą perspektywę. Według Klepackiego kluczowe dla rynku będą czwartkowe dane z USA, znaczenie dla lokalnego rynku może mieć też piątkowy raport dotyczący sprzedaży detalicznej w Polsce. Mniejszy wpływ na sytuację będą mieć wyniki polskich spółek.

Sezon wyników kwartalnych dla spółek z GPW rozpocznie się w najbliższy czwartek od raportu Telekomunikacji Polskiej (TPSA), który zostanie przedstawiony przez sesję. W środę ok. godz. 13:40 akcje tej spółki drożały o ponad 0,6 proc. a kurs wynosił 16,42 zł. Klepacki ocenił, że wyniki TPSA nie będą jednak kluczowe dla przebiegu jutrzejszej sesji.

W środę po godzinie 13:40 indeks WIG20 spadał o 0,69 proc. do 2 551,75 pkt a WIG o 0,17 proc. do 43 388,50 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji przekroczyła 600 mln zł.

Reklama