Jak podaje agencja Bloomberg, Aeroflot jest w momencie finalizowania przejęcia rosyjskiego przewoźnika Russian Technologies’s Rosavia. We wczorajszym oświadczeniu prezes zarządu największej, wschodnioeuropejskiej linii lotniczej Vitaly Savelyev stwierdził, że firma poważnie zastanawia się nad wprowadzeniem tzw. niskokosztowych lotów. Savelyev dodał jednak, że marka Aerofłot ma być kojarzona jedynie z lotami z najwyższej półki. Dlatego najbardziej prawdopodobne wydaje się przekształcenie w tanie linie jednego z wielu przejętych do tej pory mniejszych przewoźników. Prezes nie wskazał oficjalnie, który z nich ma na myśli, mówiąc ogólnikowo "jeden z posiadanych".

Biorąc po uwagę obecną sytuację Aerofłotu wydaje się, że to właśnie Rosavia ma największe szansę na stanie się pierwszą, rosyjską tanią linią lotniczą. Firma Savelyeva uzyska bowiem ok. 120 nowych samolotów i 7 milionów pasażerów. Co więcej, w ubiegłym roku prezes stwierdził, że nie przejmie Rosavii dopóki, dopóty jej zakup nie przyniesie mu wzrostu przychodów nie tylko w krótkim okresie, lecz także w perspektywie długoterminowej.

Obecnie zaś rosyjski rynek lotniczy bardzo potrzebuje tanich przewoźników. Na terenie Rosji rośnie popyt na usługi lotnicze. Według ostatnich szacunków Aerofłotu, liczba pasażerów korzystających z usług linii lotniczych należących do spółki może w przyszłym roku podwoić się i ukształtować na poziomie 20 milionów osób. W takiej sytuacji wydaje się, że stworzenie niskokosztowej linii byłoby dla firmy bardzo opłacalne i niewątpliwie przysporzyłoby jej jeszcze więcej klientów.