Indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie WIG20 na zamknięciu sesji w piątek wzrósł o 0,51 proc. i wyniósł 2337,98 pkt. WIG podniósł się o 0,34 proc. i wyniósł 40376,97 pkt, mWIG40 spadł o 0,06 proc. i wyniósł 2407,67 pkt, a sWIG80 wzrósł o 0,45 proc. i zakończył sesje na poziomie 11216,20 pkt.

Na rynku notowań ciągłych wzrósł kurs akcji 168 spółek, 135 spadł, a 48 nie zmienił się. Akcjami 12 spółek nie handlowano. Obroty rynku akcji obroty spadły o 13,2 proc. i wyniosły 1 mld 102 mln zł.

Największe obroty odnotowano na akcjach spółek: PKOBP (209,8 mln zł), TPSA (186,8 mln zł), PZU (154,8 mln zł) Najmocniej wzrosły akcje spółek: MUZA (18,1 proc.), ATLANTIS (15,9 proc.), IGROUP (14,3 proc.). Największe spadki w notowaniach ciągłych odnotowały akcje spółek: KOMPUTRON (23,1 proc.), KAREN (21,9 proc.), TECHMEX (10,8 proc.).

Emil Szweda, analityk Open Finance podkreśla, że w popołudniowej części notowań, kupujący osiągnęli wreszcie przewagę po serii ostatnich spadków na GPW. Szweda pozostaje jednak sceptyczny wobec tej poprawy nastrojów. "Nie można na podstawie ostatnich kilku godzin tygodnia stawiać zdecydowanej tezy o zakończeniu fali spadkowej - dzisiejszej zwyżce towarzyszyły niskie obroty, zatem nawet day-traderzy podchodzą z pewną rezerwą do piątkowego "zrywu". Rozpiętość wahań dla WIG20 wyniosła 23 pkt, trudno więc mówić o zdecydowanej przewadze kupujących. Raczej o rozleniwieniu obydwu stron handlu" - mówi analityk.

Reklama

Roman Przasnyski z Gold Finance jest również mocno zdystansowany do dzisiejszej giełdowej zwyżki. "Niewielkie obroty każą do tego zjawiska podchodzić z pewną rezerwą. Także wyjątkowość zachowania się naszego indeksu największych spółek na tle innych rynków, poza greckim, może rodzić podejrzenia co do wiarygodności takiego sygnału" - twierdzi analityk.