Lubiński koncern jest obecnie największym w Polsce odbiorcą energii i rocznie zużywa 2,5 TWh, czyli tyle co miasto liczące 150 tys. mieszkańców. A zapotrzebowanie na energię będzie w miedziowej spółce cały czas rosło, nawet do 3,0 THh. Wiązać się to będzie m.in. z koniecznością schodzenia do coraz niższych pokładów surowcowych, potrzebami wentylacji i klimatyzacji podziemnych korytarzy.

Zyskowna branża

Inwestycje w energetykę zapisano także przed kilkoma laty w strategii rozwoju spółki, zakładając dywersyfikację jej przychodów, tak aby nawet 30 proc. z nich pochodziło spoza działalności podstawowej.
Energia jest bardzo dobrym produktem dla naszego przedsiębiorstwa, które sprzedaje miedź: produkt o dużych wahaniach koniunkturalnych. W 2008 r. bowiem cena średnioroczna czerwonego metalu zbliżała się do 7 tys. dol. za tonę, ale w 2005 r. było to tylko 3,7 tys. dol. Rynek energii nie jest poddany takim wahaniom – mówi Herbert Wirth, prezes zarządu miedziowego potentata.
Reklama
Pomysłom dywersyfikacyjnym sprzyjają dane Eurostatu: wynika z nich, że ceny energii elektrycznej w Polsce rosną w bardzo szybkim tempie: w ciągu ostatnich pięciu lat w Europie skoczyły one (bez podatków) średnio o 20 – 40 proc., w Polsce było to ponad dwa razy więcej. Z kolei dokument Ministerstwa Gospodarki „Polityka energetyczna Polski do 2030 r.” zakłada, że w ciągu najbliższych 20 lat ceny energii wzrosną o kolejne 50 proc. Te przesłanki pokazują, że energetyka będzie zarówno w krótko-, jak i długoterminowej perspektywie zyskowną branżą.
– Możemy także powiedzieć, że rynek energetyczny odzwierciedla wzrost zamożności czy poziomu życia, w związku z tym objęcie go czy to inwestycjami kapitałowymi, czy to rzeczowymi, jest słuszne – mówi Herbert Wirth.

Współpraca z Tauronem

Taką inwestycją kapitałową był zakup akcji Tauronu – na początku lipca lubiński koncern miał ponad 5 proc. akcji firmy energetycznej i nie wykluczał dokupienia kolejnej puli w wolnym obrocie. Jakie przesłanki przemawiały za zaangażowaniem w Tauron? Analitycy wymieniali tutaj rosnące zapotrzebowanie na energię i to, że KGHM powinno zabezpieczyć dostawy dla swojej działalności podstawowej. Taki krok pomógłby zlikwidować zagrożenie niedoboru energii w przyszłości. Ważną przesłanką było również to, że zarówno KGHM, jak i Tauron są podmiotami, które operują na rynku towarowym. Obie firmy mają także doświadczenie w branży wydobywczej. Podkreślano, że korzystne byłoby zaangażowanie KGHM w sektor energii w podmiot jednocześnie kontrolujący źródło paliw (np.: kopalnie), co zapewniłoby stabilny poziom cen paliw (przy oczekiwaniu bardzo silnego wzrostu rynkowego cen tych paliw w najbliższych latach). Tauron mógłby także skorzystać z doświadczeń restrukturyzacyjnych, które KGHM już zrealizowało – chodzi tu m.in. o program poprawy rentowności, czy wdrożoną centralizację zakupów, co pozwoliło znacząco zredukować koszty spółki. Nie bez znaczenia był także fakt, że KGHM ma bogate doświadczenia z handlu na rynkach hurtowych. Jest to element przewagi konkurencyjnej, który po kupieniu akcji Tauronu pozwolić ma na realizację wyższych marż. Zwracano również uwagę, że Grupa KGHM ma duże doświadczenie w branży energii – jedna z jej firm, Energetyka – zajmuje się produkcją i dystrybucją energii elektrycznej.
A KGHM z Tauronem współpracuje już od dłuższego czasu. W marcu tego roku miedziowy koncern podpisał porozumienie z firmą energetyczną w sprawie powołania spółki Elektrownia Blachownia Nowa. Nowa spółka ma zbudować elektrownię węglową o mocy 910 MW na terenie PKE Elektrowni Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu. Jest to efekt listu intencyjnego podpisanego pomiędzy KGHM Polska Miedź SA a Tauronem Polska Energia SA w kwietniu 2009 roku. Jeszcze w tym roku opracowane i podpisane powinny zostać umowy spółki i wspólników oraz przeprowadzone niezbędne procedury z instytucjami zewnętrznymi.
W 2009 i na początku 2010 roku prace prowadził wspólny zespół roboczy, którego zadaniem było przygotowanie koncepcji współdziałania i modelu realizacji przedsięwzięcia. Budowa bloku energetycznego zostanie sfinansowana ze środków własnych partnerów oraz kredytu zaciągniętego przez nową spółkę.
KGHM z inwestycji rzeczowych już realizowanych buduje u siebie bloki gazowo-parowe, które mają zdolność produkcji energii elektrycznej na poziomie 90 MW. Instalacja będzie bazować na gazie dostarczanym przez PGNiG. Przyszłościowo zabezpieczyć ona ma 20 proc. do 25 proc. zapotrzebowania spółki na energię.

Węgiel i biomasa

KGHM wchodzi także w układy rzeczowe z Południowym Koncernem Energetycznym (spółka zależna Tauronu) w zakresie budowy bloków na bazie węgla kamiennego. KGHM ma w planach inwestycyjnych budowę źródła energii elektrycznej na biomasę o mocy do 40 MW oraz biogazowni do 2 MW. Oba źródła mają być wpięte w wewnętrzną sieć energetyczną koncernu. Budowa elektrowni opartej w 100 proc. na paliwie biomasowym ma na celu zwiększenie niezależności energetycznej Grupy KGHM oraz realizację strategii w zakresie produkcji energii ze źródeł odnawialnych, co w konsekwencji prowadzić będzie do zmniejszenia kosztów energii.