"Rynek odpoczywa po poniedziałkowym wzroście (o 2,7 proc.), znalazł się bardzo blisko tegorocznego szczytu (2 620 pkt), gdzie być może wycofała się podaż. Jeśli przyjąć, że tak wygląda korekta (dwa dni skromnych, ale jednak zwyżek), to rynek prezentuje się nadal bardzo mocno” – uważa analityk Open Finance Emil Szweda. Według niego, skala wzrostu WIG20 nie pozwoliła na pokonanie wczorajszego szczytu intra-day, więc trudno na tej podstawie budować optymistyczne scenariusze.

„Zwłaszcza, że obroty które towarzyszyły wzrostom na GPW były najniższe od trzech tygodni i aż o połowę niższe niż w czasie poniedziałkowej sesji. Mówiąc krótko - wzrost jest zbyt słaby, by nie mógł przerodzić się w realizację zysków, choćby na jutrzejszej sesji” – podsumował analityk.

W środę WIG20 wzrósł o 0,35 proc. i osiągnął poziom 2 554,59 punktów. WIG zyskał 0,28 proc., wzrastając do 43 535,07 punktów. Wartość obrotów na rynku akcji wyniosła ok. 1,1 mld zł.