Silna złotówka tnie zyski inwestorów
Wbrew pozorom, to nie kursy papierów notowanych na giełdach, ale zachowanie rynku walutowego miało największy wpływ na wyniki zagranicznych funduszy akcyjnych w lipcu.
„Nawet dobre wytypowanie rosnącego zagranicznego rynku nie gwarantuje sukcesu, jeżeli w okresie naszych inwestycji znacznie umocni się polska waluta” – mówi Rafał Lerski, analityk Expandera.
Analitycy Expandera sprawdzili, jakie wyniki wypracowały w lipcu fundusze akcyjne inwestujące poza granicami Polski.
„W zestawieniu biorą udział wyłącznie akcyjne fundusze otwarte polskich Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych oraz notyfikowane w Polsce zagraniczne fundusze typu open-end (SICAV). Wszystkie prezentowane stopy zwrotu zostały obliczone po przeliczeniu jednostek i indeksów na walutę polską” – wyjaśnia Rafał Lerski.
Grecja i Hiszpania znów na topie
Wśród funduszy rynków rozwiniętych, najlepsze wyniki osiągnęły w ubiegłym miesiącu fundusze inwestujące na giełdach europejskich – wynika z rankingu Expandera.
Najmocniejsze wzrosty notowały głównie walory spółek z giełd w Hiszpanii i Grecji, odreagowując pokaźne straty spowodowane szalejącym w tych rejonach kryzysem zadłużenia. W samym lipcu główny indeks hiszpańskich akcji IBEX 35 wzrósł o 13,3 proc., a wskaźnik giełdy w Atenach, poszybował w górę aż o 17,3 proc.
Nieco bardziej w tyle pozostawały inne parkiety europejskie, notując kilkuprocentowe zwyżki. Mocne wzrosty na giełdach naszego kontynentu nie przełożyły się jednak na równie silne wyniki funduszy. Zyski inwestorów ograniczyła bowiem umacniająca się wobec euro złotówka.
„W stosunku do złotego osłabiało się nie tylko euro. Nasza waluta była w lipcu jedną z mocniejszych na rynku walutowym, a spadek wspólnej waluty o 3 proc. w skali miesiąca był jednym z najmniejszych. Dużo bardziej złoty wzmocnił się np. w stosunku do dolara czy też jena” – mówi analityk Expandera.
Notowania pary USD/PLN zanurkowały w lipcu o 9 proc., co automatycznie wyraźnie obniżyło wyniki funduszy inwestujących na amerykańskim rynku. Nie pomógł nawet 7-proc. wzrost indeksu S&P 500.
Mocna złotówka uszczupliła też zyski z funduszy z rynków japońskich. „Wyceniany w złotych jen spadł mniej, bo „tylko” o 6,7 proc., jednak stopa zwrotu z japońskich akcji należała do jednych z najmniejszych - Nikkei 225 wzrósł w lipcu tylko o 1,6 proc. - i stąd też fundusze inwestujące w Kraju Kwitnącej Wiśni okupują końcówkę tabeli miesięcznych stóp zwrotu” – wyjaśnia Lerski.
Nowa Europa dała zarobić
W kategorii rynków wschodzących, laury ponownie należą się funduszom inwestującym w europejskie akcje. W czołówce znalazła się też giełda turecka. „Waluty krajów Nowej Europy, podobnie jak złoty, były w ubiegłym miesiącu relatywnie silne, co nie spowodowało obniżenia dobrych stóp zwrotu z akcji. Zresztą w portfelu funduszy europejskich rynków wschodzących znajduje się z pewnością duży udział akcji polskich, a indeks największych polskich spółek zyskał w ubiegłym miesiącu aż 9 proc.” – mówi analityk.
Giełdowe zwyżki chińskich indeksów sięgające 10 proc. nie podniosły jednak wyników funduszy przeliczonych na polską walutę, gdyż chiński juan mocno osłabił się w zeszłym miesiącu do złotego.
Najgorzej radziły sobie fundusze inwestujące w akcje indyjskie - indeks Sensex 30 podniósł się w lipcu jedynie o niecały 1 proc., a indyjska rupia osłabiła się w stosunku do złotego aż o 9 proc.
Czy warto uciekać od ryzyka walutowego?
Receptą na straty z tytułu umocnienia złotego mogą być fundusze zabezpieczone przez ryzykiem walutowym. Oferta tego typu funduszy na polskim rynku jest jednak wciąż bardzo skromna. Trzeba również pamiętać, że w przypadku znacznego osłabienia polskiej złotówki, fundusze zabezpieczone przed ryzykiem walutowym nie pozwalają niestety na osiągnięcie dodatkowych zysków. „Wydaje się więc, że szczególnie w dłuższym okresie lepiej pogodzić się z istnieniem ryzyka walutowego i potraktować różnorodność walutową portfela inwestycyjnego jako jeszcze jedną formę dywersyfikacji” – radzi analityk Expandera.
/>
/>
/>
/>