Politycy z krajów, które przekazały petycję w sprawie nowych zasad chcą, by do deficytów budżetowych nie wliczać kosztów jakie będą musiały ponieść w przyszłości dla pokrycia zobowiązań wobec emerytów. Polska i Węgry wystąpiły z tym postulatem już w 1999 r. po wprowadzeniu reform emerytalnych.

Pomysł znalazł aprobatę także w Czechach, Rumunii, Słowacji, Bułgarii, Litwie, Łotwie i Szwecji. Rada Fiskalna, węgierska państwowa instytucja zajmująca się sprawami budżetowymi uważa, że zmiany doprowadziłaby jedynie do kosmetycznej poprawy problemów z deficytem budżetowym na Węgrzech. - Ważne jest, czy daje to większe pole manewru dla polityki fiskalnej. A główny przekaz jest taki, że nie daje - powiedział Gobor Oblatha z Rady w rozmowie z agencją Bloomberg.

W Polsce Główny Urząd Statystyczny ogłosił w lipcu, że w najbliższych latach do PKB będzie wliczać wartość produktów i usług pochodzących z szarej strefy. Ten zabieg miałby pomóc zmniejszyć stosunek długu do PKB. Władze Urzędu powołują się na przepisy Unii Europejskiej o metodologii obliczania PKB, które mówią, że w tym celu uwzględniana powinna być łączna produkcja - zarówno rejestrowana jak i nierejestrowana. Inicjatywa budzi wiele wątpliwości, bo nie wiadomo jak miałaby być oszacowana wartość dóbr wytwarzanych w szarej strefie.

>>> Czytaj też: GUS będzie zaliczał "szarą strefę" do PKB, aby poprawić relację długu do PKB

Reklama