“Najbardziej pozytywne informacje nie przedostały się dziś na czołówki serwisów informacyjnych. W ich gronie możemy wymienić udaną aukcję obligacji i bonów we Włoszech. Miernikiem nastrojów na rynkach była też aukcja sześcio- i dziewięciomiesięcznych bonów skarbowych, oferowanych przez Irlandię. Rentowności bonów spadły o blisko 50 pkt (dla obu serii) w porównaniu do aukcji z 12 sierpnia, a przecież minęły dopiero dwa dni od kiedy agencja S&P obniżyła rating dla Irlandii. W tym kontekście można uznać wyniki tej aukcji za świetne” – ocenił analityk Open Finance, Emil Szweda.

Dodał, że kolejną pozytywną informację przekazał Europejski Bank Centralny, podając, że pożyczki dla sektora prywatnego w strefie wzrosły o 0,9 proc. w porównaniu do lipca 2009 roku - to najsilniejszy wzrost od 13 miesięcy i może wskazywać na powolne odbudowywanie zaufania sektora prywatnego. Przed miesiącem wzrost wynosił 0,5 proc. w ujęciu rocznym.

“W tle tych danych przebiegała sesja na rynkach europejskich. WIG20 rozpoczął dzień od zwyżki i do końca dnia ani na moment nie zszedł poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Wzrost był jednak niewielki (podobnie jak na pozostałych parkietach kontynentu), ponieważ po ostatnich danych makroekonomicznych z USA, inwestorom nie łatwo pozbyć się wrażenia, że światową gospodarkę czeka okres spowolnienia w drugim półroczu. Wzrost indeksu mógłby być silniejszy, ale po publikacji raportu kwartalnego akcje PZU, który rozczarował analityków, spadły” – wskazał Szweda.

Podobnego zdania był Roman Przasnyski z Gold Finance. "Powrót indeksu największych spółek powyżej poziomu 2400 punktów kosztował byki sporo wysiłku. Na oddalenie się od niego na większy dystans pary już nie starczyło. Kilkunastopunktowy dorobek trudno uznać za imponujący. Nie widać też było wzrostu aktywności inwestorów" - stwierdził Przasnyski.

Reklama

Indeks blue chipów WIG20 zyskał 0,29 proc. i wyniósł 2400,33 pkt. WIG wzrósł natomiast o 0,35 proc. do poziomu 41717,62 pkt. Obroty wyniosły 1,21 mld zł.