Pawlak, pytany o porozumienie gazowe po spotkaniu z unijnym komisarzem ds. rynku wewnętrznego i usług Michelem Barnierem, powiedział, że samo podpisanie porozumienia to bardziej kwestia techniczna. "Dostawy gazu dla konsumentów, dla przedsiębiorców są cały czas na odpowiednim poziomie. Nie ma żadnych zagrożeń i to jest najważniejsze" - powiedział Pawlak.

Rzeczniczka Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Joanna Zakrzewska powiedziała w czwartek PAP, że "wszyscy odbiorcy otrzymują gaz zgodnie z zapotrzebowaniem".

Pytany, kiedy będzie podpisane porozumienie gazowe, odparł, że to kwestia dni. "Myślę, że będzie to szybciej, niż można się spodziewać, ale nie chciałbym tu dyskutować o dniach czy godzinach, bo to jest już sprawa bardziej techniczna" - zaznaczył.

W niedzielę w Moskwie uzgodniono projekt międzyrządowego porozumienia między Polską a Rosją w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski o ok. 2 mld metrów sześciennych rocznie. Zapowiedziano wówczas, że zostanie ono sfinalizowane, gdy umowę operatorską ws. zarządzania gazociągiem jamalskim uzgodnią Gaz-System i EuRoPol Gaz, co nastąpiło w poniedziałek. W środę pozytywną opinię o projekcie umowy wydał Urząd Regulacji Energetyki.

Reklama

"Urząd Regulacji Energetyki nie zgłosił uwag do proponowanej umowy operatorskiej na Jamale. To tworzy już twarde podstawy do tego, żeby zakończyć ten proces" - podkreślił Pawlak. Dodał, że negocjacje z Rosją zakończyły się sukcesem i podpisanie porozumienia jest sprawą "bardziej o charakterze proceduralnym", nie mającą wpływu na ostateczne rozstrzygnięcia. "Mamy bezpieczne dostawy gazu dla Polski w odpowiedniej ilości" - podkreślił.

Rządy Polski i Rosji negocjowały dodatkowe dostawy gazu już od ubiegłego roku, ponieważ na początku 2009 r. surowiec do Polski przestał przesyłać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.

Na początku roku, gdy międzyrządowe porozumienie z Rosją ws. zwiększenia dostaw było już wynegocjowane, uwagi związane z operatorem gazociągu jamalskiego zgłosiła Komisja Europejska. Prawo UE wymaga by operatorzy gazociągów tranzytowych byli niezależni i zapewniali dostęp stron trzecich do usług przesyłu. W związku z tymi wątpliwościami Polska wstrzymała podpisanie dokumentu.

Pawlak zapewnił w czwartek, że obecny projekt porozumienia gazowego z Rosją powstał przy udziale Komisji Europejskiej i "wyjaśnione zostały wszelkie wątpliwości".