Telekomunikacja Polska (TPSA), która rano podała wyniki za III kw., dzień zaczęła na minusie, ale po południu kurs jej akcji już rósł. "Przebieg sesji może być pozytywnym zaskoczeniem. Jednak na taki rozwój sytuacji wskazywał już przebieg wczorajszego fixingu" - powiedział makler DM BZ WBK Sławomir Koźlarek.

Jego zdaniem, "obóz byków" kontroluje obecnie sytuację i przed 3 listopada, na kiedy zaplanowano posiedzenie amerykańskiego Fed, nie należy się spodziewać istotnej korekty. Koźlarek zwrócił uwagę, że najbardziej istotne spółki dla warszawskiego indeksu blue-chipów nie poddają się żadnej negatywnej korekcie. Jego zdaniem, jest to głównie "zasługa" zagranicznego kapitału. Makler uważa, że podobnie może być w przypadku akcji TPSA. W środę TPSA podała gorsze od oczekiwanych wyniki finansowe.

Firma powiększyła rezerwę związaną z sądowym sporem z firmą DPTG o 1,1 mld zł do 2,2 mld zł. Choć na początku sesji cena akcji telekomu spadała, to po godzinie 12:40 rosła już o blisko 0,8 proc. Być może inwestorzy zwrócili też uwagę na dane operacyjne, które były dobre. O tej porze spadały kursy tylko czterech spółek z indeksu WIG20. W środę ok. godz. 12:50 indeks WIG20 rósł o 0,62 proc. do 2 645,67 pkt, a WIG o 0,45 proc. do 45 963,02 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji kształtowała się na poziomie ok. 800 mln zł.