Uniwersytet Hamburgera, czyli centrum szkolenia menedżerów McDonald’sa, mieści się w 28-piętrowej chińskiej siedzibie koncernu na przedmieściach Szanghaju. Cały budynek zajmuje powierzchnię 1,56 tys. m kw., jednak szkolenia młodych kierowników odbywają się jedynie w 7 salach.
Dostanie się na Uniwersytet Hamburgera to nie lada wyzwanie. Jak przyznają uczestnicy kursów, bywa to trudniejsze, niż przejście przez sito rekrutacji na Harvardzie. Wszystko dlatego, że o miejsce w centrum szkoleniowym McDonald’sa stara się nawet 800 Chińczyków.
Największa na świecie sieć restauracji w zeszłym roku przeniosła swoje centrum szkoleniowe z Hong Kongu do Szanghaju. Powodem była coraz większa ekspansja McDonald’sa na chińskim rynku – tylko w 2010 r. powstało tu 165 nowych restauracji. Do 2013 r. firma ma zamiar poszczycić się aż tysiącem nowych lokali.
>>> Czytaj też: McDonald’ zaostrza walkę z lokalnymi konkurentami w Chinach
Tak ambitne plany rozwoju wymagają znalezienia odpowiednio wykwalifikowanej kadry menedżerskiej. Uniwersytet Hamburgera w zeszłym roku wypuścił na rynek 1 tys. „hamburgerowych” specjalistów. Do końca 2014, fast foodową potęgę ma wesprzeć kolejne 4 tys. przeszkolonych absolwentów. To wciąż za mało, bo w całych Chinach McDonald’s zatrudnia aż 70 tys. pracowników.
McDonald’s posiada sześć centrów szkoleniowych na świecie, jednak filia Uniwersytetu Hamburgera w Chinach w odróżnieniu od pozostałych oferuje również kursy na wyższe poziomy kierownictwa. Utrzymanie do 2014 r. szkoły, w której wykłada jedynie 7 nauczycieli, będzie kosztować koncern 150 mln juanów
Pierwszy Uniwersytet Hamburgera został założony w 1961 r. w Elk Grove Village. Jego celem było kształcenie menedżerów i właścicieli franczyzowych restauracji McDonald’sa.
„Na pewno możliwe jest wspinanie się po szczeblach kariery w McDonald’sie. Wielu ludzi postrzega fast foody jako ślepą uliczkę, jednak McDonald’s ma bardzo silną organizację ścieżki zawodowej” – uważa Peter Jankovskis, analityk Oakbrook Investments LLC, który posiada ok. 300 tys. akcji McDonald’sa.
Szef McDonald’sa jest tego doskonałym przykładem. Jim Skinner, który w 2009 r. zarobił 17,6 mln dol., zaczynał swoją karierę w branży fast foodów jako sprzedawca hamburgerów
Szkoła McDonald’sa przyciąga młodych Chińczyków dając nadzieję na pewną posadę w obliczu coraz większych problemów na chińskim rynku pracy. W zeszłym roku, aż 26 proc. z 6,3 mln absolwentów szkół wyższych w Chinach pozostawało bezrobotnych.
>>> Czytaj też: McDonald' podbija żołądki Hindusów