„Warszawski rynek jeszcze o poranku ochoczo podchodził do wyznaczonych wczoraj szczytów, ale potem było już gorzej. Sytuacja na GPW nie jest jednak tak napięta jak w Budapeszcie, gdzie zniżki głównego indeksu przekraczały nawet 1 proc. Słaby był też niemiecki DAX, któremu nie pomogły lepsze od oczekiwań zamówienia w przemyśle u naszego zachodniego sąsiada. WIG20 pozostaje więc silny i nieskory do spadków" – ocenił analityk Millennium DM, Łukasz Bugaj.

Dodał, że oznacza to, że kapitał, który zawitał naszym rynku w zeszłym tygodniu wciąż jest obecny i podtrzymuje rynek. Do dalszych wzrostów potrzebna jest jednak poprawa sytuacji zewnętrznej, a ta mimo pozytywnych nastrojów wokół Zatoki Perskiej nie chce się zmaterializować. Tym razem największym balastem dla WIG20 po południu były spółki surowcowe.

Ostatecznie WIG20 zyskał 0,23 proc. wynosi 2794,73 pkt. WIG wzrósł o 0,14 proc. wynosi 48421,80 pkt. Obroty podliczono na 1,35 mld zł.