Chodzi o program Komisji Europejskiej "Rezerwy dla nowych instalacji 300" (NER 300). Przy jego pomocy KE chce zachęcić unijne firmy do inwestowania w tzw. demonstracyjne instalacje, by testować nowe rozwiązania w dziedzinie technologii przyjaznych środowisku.

25 krajów UE zgłosiło 22 projekty instalacji do wyłapywania dwutlenku węgla (CCS) m.in. w elektrowniach oraz 131 projektów wytwarzania energii elektrycznej i ciepła ze źródeł odnawialnych, takich jak biomasa, wiatr, geotermia, słońce.

Z programu ma być sfinansowane co najmniej 8 wybranych instalacji CCS i co najmniej 34 pomysły na energię odnawialną. Każdy kraj UE ma dostać pieniądze na jeden do trzech projektów.

Polska zgłosiła trzy projekty. Jeden to instalacja wyłapywania i składowania CO2 z elektrowni węglowej w Bełchatowie, drugi to zakład odzysku energii z biomasy i odpadów komunalnych w Jastrzębiu Zdrój. Trzeci projekt z Polski to instalacja do otrzymywania etanolu z celulozy w Goświnowicach.

Reklama

Do 9 maja kraje UE muszą jeszcze zweryfikować zgłoszone projekty, a potem przedstawić do dofinansowania Europejskiemu Bankowi Inwestycyjnemu (EBI). EBI przygotuje ranking projektów i zarekomenduje wybrane Komisji Europejskiej.

Projekty wybrane w ramach programu będą finansowane ze sprzedaży 300 mln pozwoleń na emisję CO2. Teraz są one zdeponowane w rezerwie unijnego systemu handlu emisjami. Obecnie ich wartość szacuje się na 4-5 mld euro, do tego tyle samo może dojść od prywatnych sponsorów. Sprzedażą pozwoleń ma się zająć EBI, uzyskane pieniądze będzie kierował do krajów, których projekty zostaną wybrane.

Poza Polską zielone projekty zgłosiły: Austria, Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Malta, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.