Brytyjski indeks FTSE100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,04 proc., francuski CAC40 zyskał 0,12 proc., a niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,22 proc. Benchmarkowy indeks warszawskiej giełdy WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2856,40 pkt, co oznacza spadek o 0,09 proc.

Nastroje na świecie nie są dobre: giełdy w Azji oraz indeksy na Wall Street zakończyły swoje ostatnie sesje spadkami. Jednak, jak powiedział Marcin Kiepas z X-Trade Brokers, gorsze nastroje na rynkach globalnych to nie jedyny czynnik, który dziś może przekładać się na spadki akcji w Warszawie.

"Takim mocnym podażowym impulsem będą również, nie zdyskontowana jeszcze do końca, czwartkowa wyprzedaż na rynku surowców. Srebro zostało przecenione o prawie 12 proc. i wróciło do poziomów z połowy marca. Miedź potaniała o ponad 3 proc. i jest najtańsza od listopada 2010 roku. W obu przypadkach uderza to w notowania akcji KGHM-u, które pomimo wczorajszej przeceny o 3,7 proc. do 184,50 zł, wciąż znajdują się stosunkowo blisko rekordowych poziomów" - poinformował Kiepas.

Dodał, że cieniem na notowaniach PKN Orlen i Lotosu może natomiast kłaść się czwartkowa przecena cen ropy o ponad 9 proc.

Reklama

"W godzinach przedpołudniowych inwestorzy mogą też powstrzymywać się z kupnem akcji w oczekiwaniu na publikowane dziś dane makroekonomiczne" - wskazał analityk.

O godzinie 14:30 zostaną opublikowane kwietniowe dane o stopie bezrobocia (prognoza: 8,8 proc.) i zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym w USA (prognoza: 187 tys.).
O 12:00 poznamy marcowe dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech. Rynek prognozuje, że wzrośnie ona o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym.