„Minister finansów rzeczywiście zastanawia się nad taką opcją” – podaje Reuters cytując anonimową osobę związaną z debiutem BGŻ. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta jeszcze dziś.

>>> Wszystko o debiucie BGŻ

Jak dowiedział się Reuters, nawet przy najniższej cenie z widełek wynoszącej 66 zł za akcję, resort skarbu miał trudności ze znalezieniem kupców na walory polskiego banku kontrolowanego przez duński Rabobank.

Początkowa oferta w IPO BGŻ opiewała na 16,05 mln akcji, po redukcji liczba walorów może skurczyć się do 5,25 mln - podał wcześniej PAP powołując się na nieoficjalne informacje.

Reklama

Zdaniem Łukasza Bugaja, analityka DM Millennium, informacja o znacznym ograniczeniu liczby akcji w ofercie BGŻ wobec braku popytu ze strony instytucji świadczy o słabej kondycji całego rynku."Tutaj swoją rolę odegrała oczywiście również znaczna cena, po jakiej Skarb Państwa chciał sprzedać swoje walory, ale nienajlepsza forma rynku pierwotnego jest również odzwierciedleniem obecnej dyskusyjnej kondycji całego rynku" - uważa Bugaj.

Skarb Państwa sprzedaje 37 proc. swoich udziałów w banku po cenie maksymalnej wynoszącej 90 zł za akcję, co daje wartość transakcji na poziomie 1,44 mld zł. O północy zakończyły się zapisy na akcje dla drobnych inwestorów, zapisy dla instytucji rozpoczną się jutro i potrwają do czwartku.

>>> Czytaj też: Zapisy na akcje BGŻ: tłumów nie było, los debiutu w rękach funduszy