Indeks MSCI AC World deprecjonował o 2,38%, a w piątek zniżkował przejściowo nawet do poziomu 331,03 pkt, co oznaczało, że od swojego najwyższego poziomu od czerwca 2008 r., osiągniętego w dniu 2 maja br. obsunął się o 7,8%. W tym samym czasie po raz szósty już z rzędu poszła cena walorów spółek w regionie Azji i Pacyfiku (indeks MSCI AC Asia Pacific), Europie (indeks STOXX Europe 600) i w Stanach Zjednoczonych (indeks S&P500), co było ich najdłuższą serią spadków od 2008 r.

Pierwsza część poniedziałkowego handlu upłynęła w mieszanej atmosferze. Na początku na Dalekim Wschodzie wartość walorów spółek znów poszła w dół, tym razem o 0,6% (indeks MSCI AC Asia Pacific). Doniesienia z Chin były słabsze niż sądzono (podaż pieniądza M2 za maj +15,1% r/r niższa od prognoz i w kwietniu, a także mniejsza akcja kredytowa banków – to skutki systematycznie zacieśnianej w tym kraju polityki monetarnej), podobnie zresztą jak informacje z Japonii (zamówienia na maszyny spadły w kwietniu o 3,3% m/m, choć spodziewano się ich 1,7% wzrostu – zamówienia sygnalizują one jak w perspektywie 3-6 miesięcy będą wyglądały nakłady inwestycyjne firm).

Z kolei potem na Starym Kontynencie niewielką przewagę osiągnął obóz byków. O godz. 13:08 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zwyżkował o 0,27%, a w tym samym czasie najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu, czyli WIG, szedł w górę o 0,03%. W żaden sposób nie oznaczało to jednak, że nastroje wśród uczestników rynku akcji uległy poprawie, a jedynie to, że po ostatniej bardzo silnej wyprzedaży postanowili oni poczekać z nowymi transakcjami na kolejne impulsy. Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej Włoch za kwiecień, okazały się być co prawda lepsze od prognoz (wzrost m/m o 1,0%, choć spodziewano się +0,2%), ale to było za mało, aby słaba atmosfera na giełdach miała ulec wyraźniejszej poprawie.

Kalendarium makroekonomiczne za dalszą część poniedziałku jest już praktycznie puste. Uwaga inwestorów skupi się zatem zapewne już na serii jutrzejszych doniesień, w tym głównie tych z Chin (inflacja konsumencka i producencka, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna za maj) oraz tych z USA (sprzedaż detaliczna za maj).

Reklama

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.