W 2004 roku po inwazji na Irak oraz obaleniu Saddama Husajna, Paryski Klub 19 wierzycieli zgodził się na umorzenie niemal 80 procent wartego 37,2 mld dolarów długu.

Umowa z Klubem Paryskim była swego rodzaju szablonem dla uchwał z innymi wierzycielami. Z drugiej strony jednak uniemożliwiło to irackiemu rządowi faworyzowanie krajów spoza grupy. Gabriel Sterne, starszy ekonomista w londyńskiej Exotix, powiedziała, że iracki dług publiczny i zewnętrzny zmierza ku mocno zrównoważonej stopie. Sterne przewiduje, że stosunek irackiego zadłużenia do Produktu Krajowego Brutto będzie mniejszy niż 4 procent do końca roku 2011 r. w porównaniu z 552 procentami sprzed porozumienia Klubu Paryskiego.

>>> Ranking państw najbliższych bankructwa

Reklama

Optymizm widać także w Bagdadzie. Irak może sprzedać swoje pierwsze obligacje od roku 2006 już w przyszłym roku, napisał w ubiegłym miesiącu Bloomberg, cytując Wakeeda Eedi, dyrektora generalnego Banku Centralnego w Iraku. Zysk na irackich obligacjach wynosi 6,7 procent, wynika z danych Silk Invest.

Drażliwym tematem jest też zadłużenie Iraku w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. Dobre perspektywy dla kraju opierają się na planach rozwoju sektora naftowego. Irak chce zwiększyć wydobycie ropy do 12 mln baryłek dziennie w ciągu sześciu lat z 2,6 mln obecnie. Chociaż analitycy są sceptyczni co do tych planów, Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że iracka gospodarka urośnie o 9,6 procent w tym roku i o 12,6 procent w roku 2012. Inflacja przez najbliższe dwa lata ma wynosić 5 procent.

>>> Czytaj też: W 2011 roku najszybszy wzrost PKB zanotuje Afryka Subsaharyjska

Paryski Klub to nieformalna grupa wysokich urzędników do spraw finansów z 19 najbogatszych krajów świata, która zajmuje się usługami finansowymi, jak restrukturyzacja i umarzanie długów krajów.