Państwowa agencja Xinhua poinformowała właśnie, powołując się na najnowsze dane Krajowego Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego, że wśród włamywaczy dominują dwa państwa: Stany Zjednoczone i Indie. To pierwsze odpowiada za 15 proc. hakerskich ataków, drugie – za 8 proc.
Odpowiedź Pekinu nastąpiła kilka dni po tym, jak amerykańska korporacja McAfee, zajmująca się bezpieczeństwem w internecie, poinformowała o odkryciu gigantycznej operacji szpiegowskiej. – Została ona dokładnie zaplanowana i jest realizowana od pięciu lat – poinformowało McAfee w specjalnym komunikacie, nie podając jednak, kto jest jej organizatorem. Jednak wielu ekspertów natychmiast wskazało na Pekin.
>>> Czytaj też: Raport: hakerzy z Chin skradli informacje o zachodnich firmach
Od wielu lat zachodni eksperci podkreślają, że Chiny wręcz upaństwowiły ataki hakerskie, czyniąc je jednym z filarów zagranicznej polityki. Włamania dokonywane są nie tylko do komputerów sieci urzędów państwowych oraz ministerstw (USA czy Niemcy), ale przede wszystkim do laboratoriów pracujących na rzecz armii (USA) i firm zajmujących się nowymi technologiami (USA). Niektórzy eksperci właśnie kradzieżą patentów tłumaczą tak szybki rozwój Chin w ostatnich latach.
Reklama
oprac. pc