Dodatkowo gorsze od oczekiwań odczyty przyniosły publikacje liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych i liczby domów sprzedanych w czerwcu na rynku wtórnym. W lipcu, w szybszym od oczekiwań rynku tempie rosły ceny konsumpcyjne (0,5 - proc. dynamika wobec konsensusu na poziomie 0,2 proc.) – każdorazowe przyśpieszenie inflacji w USA jest poważną przeszkodą na drodze do ewentualnego uruchomienia QE3. Co więcej, kolejną spółką z branży nowych technologii po gigancie Dell, która zrewidowała prognozy wyników finansowych na kolejne kwartały okazał się Hewlett-Packard.

Indeks S&P 500 spadł o 4,5 proc. do poziomu 1,141 punktów, średnia Dowa zanurkowała o 3,7 proc. i kończyła notowania na poziomie 10 991 punktów, a Nasdaq Composite runął o ponad 5,2 proc. do poziomu 2380 punktów. Prawdziwym testem siły giełdowych niedźwiedzi będą ustanowione w zeszłym tygodniu dołki, które powinny okazać się trudnym do przebicia przy pierwszych próbach wsparciem. Wskaźnik strachu, czyli jak często określany jest indeks VIX, wzrósł wczoraj do 42, 7 proc., czyli wartości dwukrotnie wyższej od jego historycznej średniej. W notowaniach tego indeksu kluczowe znaczenie ma poziom 49,5 proc. W historii był on dziewięciokrotnie testowany, ale przebity zaledwie raz - w 2008 roku. Zazwyczaj szczyty indeksu opartego o opcje na S&P 500 korespondują z dołkami średniej giełdowej. Nowe minima osiągały z kolei rentowności amerykańskich obligacji, a historyczne rekordy biły ceny złota. Obawy o powrót globalnej recesji zdecydowanie pogrążyły także ceny ropy i metali przemysłowych.

Kolejnym czynnikiem ryzyka, który spędza sen z powiek inwestorom na globalnych rynkach – jest ciągle kryzys zadłużenia na Starym Kontynencie a szczególnie obawy o kondycję europejskiego sektora bankowego. Wprawdzie dzięki aktywności ECB rentowności 10 – letnich obligacji Hiszpanii i Włoch spadły poniżej poziomu 5-proc., ale na rynku CDS wciąż nie widać wyraźnej zmiany postrzegania sytuacji państw peryferyjnych Eurolandu. Należy przy tym brać pod uwagę fakt, że sierpień jest spokojnym miesiącem na rynku długu. Prawdziwy test zaufania inwestorów do Włoch i Hiszpanii przyniosą kolejne miesiące, w których przypada termin zapadalności dużych emisji obligacji tych państw. Na początku ostatniej w tym tygodniu sesji indeksy kontynuowały zniżki. DAX spadał już czwarty dzień z rzędu- tym razem o ponad 4 proc. i testował wsparcie związane z zeszłotygodniowymi minimami usytuowanymi nieco poniżej poziomu 5500 punktów. Londyński FTSE 100 spadał o 1,9 proc. w kierunku 5000 punktów, a paryski CAC obniżał się o 3,9 proc. i naruszał poziom 3000 punktów. W przypadku -zarówno najważniejszej francuskiej, jak i brytyjskiej średniej giełdowej – po przebiciu okrągłych poziomów, kluczowymi poziomami będą ubiegłotygodniowe minima usytuowane odpowiednio na poziomie 2891 i 4791 punktów. Warszawski WIG 20 na początku sesji zniżkował o 1,5 proc., do poziomu 2215 punktów.

Reklama