Wiele krajów członkowskich G20, których ministrowie finansów spotkali się w piątek i sobotę w Paryżu, opowiada się za zwiększeniem środków Funduszu. Stany Zjednoczone twierdzą natomiast, że środki są wystarczające.

>>> Czytaj też: Liderzy antykapitalistycznej rebelii skończą w zarządach korporacji

Pytana, ile wynosi odpowiedni pułap, Lagarde odparła, że nie może podać konkretnych liczb. "Moją zasadą jest zasada równowagi między środkami Funduszu a potrzebami" - podkreśliła.

>>> Polecamy: Amerykanie żądają od UE zalania kryzysu zadłużenia pieniędzmi podatników

Reklama

Jedno ze źródeł z krajów rozwijających się G20, obecne na paryskim spotkaniu, oświadczyło w piątek, że MFW może potrzebować zastrzyku kapitału wysokości 350 miliardów dolarów, aby móc skutecznie walczyć z kryzysem ekonomicznym.

W poniedziałkowej rozmowie Lagarde ostrzegła również przed niebezpieczeństwem pogłębienia się kryzysu, zwłaszcza w krajach o gospodarkach rozwijających się.