"Notowania zaczęliśmy wraz z innymi europejskim parkietami od zniżki, która w Warszawie była nieco wzmocniona przez spadek cen miedzi. Surowiec taniał zarówno wczoraj wieczorem, jak i w trakcie dzisiejszych notowań, przez co KGHM wyraźnie negatywnie wpływał na nasz parkiet przez całą sesję"- ocenił analityk BDM Piotr Kaczmarek. Sesje na GPW oraz w Europie przebiegały spokojnie, a lekkie impulsy wzrostowe lub spadkowe w trakcie pierwszej części dnia wywoływane były przez plotki o losach Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej oraz informacje z Grecji.

„Kluczowym momentem sesji była plotka o możliwości przełożenia planowanego na weekend szczytu strefy euro, co wyrwało parkiety z marazmu, niestety w kierunku południowym. Nałożenie wspomnianego negatywnego zachowania się cen miedzi wraz ze zniżkami na innych rynkach akcji dało w Warszawie wyraźny pro-spadkowy sygnał w końcówce sesji"- uważa analityk WIG20 spadł dziś poniżej 2240 punktów do poziomu 2222 punktów, co jest technicznym sygnałem sprzedaży świadczącym o możliwości dalszej przeceny.

„Pewnym pocieszeniem dla byków może być to, że obroty były skoncentrowane przede wszystkim na mocno wyprzedawanych akcjach KGHM, które skończyły dzień na 6,9 proc. minusie, a na innych papierach z WIG20 sprzedający byli bardziej wstrzemięźliwi. Pocieszenie to jednak będzie marne, jeśli miedź nie odbije się i będzie nadal negatywnie wpływać na nasz parkiet poprzez KGHM"- podsumował Kaczmarek. W czwartek WIG20 zakończył notowania na poziomie 2222,09 pkt., tracąc 3,19 proc. WIG spadł o 2,78 proc. do 38.858,32 pkt.