Odreagowanie, które mogliśmy zaobserwować ostatnio na rynku walutowym zostało ponownie przerwane za sprawą Grecji. Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza dobrym torem aby zażegnać kryzys w strefie euro i Helladzie to jednak rynkowy optymizm ponownie został przerwany za sprawą greckiego rządu. Wszystko z inicjatywy premiera Papandreou, który zapowiedział społeczne referendum nad kolejnymi reformami. Takiego obrotu sytuacji nie spodziewali się nawet najbliżsi ministrowie premiera, a tym bardziej cała strefa euro. Na chwilę obecną większość społeczeństwa Hellady jest przeciwna dalszym cięciom fiskalnym i „zaciskaniu pasa” stąd też istnieje duże prawdopodobieństwo negacji dalszych reform. To z kolei doprowadziłoby do załamania sektora bankowego i bankructwa Grecji – pytanie tylko czy Europa jest w stanie przetrwać taki scenariusz bez rozszerzenia się kryzysu na Włochy i Hiszpanię. Ta wiadomość wymusiła szybkie zorganizowanie spotkania nadzwyczajnego w powyższej sprawie w którym wezmą udział prezydent Francji, kanclerz Niemiec, przedstawiciele ECB, MFW oraz Rady Europejskiej na chwilę przed szczytem G20. Dodatkowymi czynnikami wzburzającymi niepokój wśród inwestorów są słabe dane makroekonomiczne ze świata. Słabszy odczyt wskaźników PMI dla przemysłu zanotowały w październiku Francja (wynik:48.5, prognoza:49) oraz strefa euro (wynik:47.1, prognoza:47.3).

Niemcy natomiast odnotowali wyższy wskaźnik bezrobocia na poziomie 7% w poprzednim miesiącu podczas gdy analitycy oczekiwali 6.9%. Mimo to w dniu dzisiejszym euro umacnia się w stosunku do dolara amerykańskiego i para EURUSD o godzinie 16.10 notuje 1.3817. Na koniec wczorajszego dnia zanotowała 1.3661, a dzisiejsze maksimum wynosi 1.3827 i jego wybicie dałoby szansę na osiągnięcie wczorajszego szczytu. W dniu dzisiejszym w centrum uwagi inwestorów znajduje się dzisiejsze posiedzenie Fed na którym zostaną przedstawione dalsze prognozy dotyczące gospodarki USA oraz podjęta zostanie decyzja w sprawie poziomu stóp procentowych. Na tym wyczekiwaniu skorzystała dzisiaj wspólna waluta, która zyskała w stosunku do amerykańskiego dolara.

O ile w strefie euro i gospodarce światowej dzieje się nienajlepiej o tyle wskaźniki makroekonomiczne dla Polski zachwycają. Po wcześniejszych zaskakująco dobrych publikacjach danych dotyczących choćby sprzedaży detalicznej dzisiaj otrzymujemy kolejną związaną z indeksem PMI dla przemysłu która w październiku wyniosła 51.7 względem oczekiwań analityków na poziomie 49.8. Ta dobra wiadomość dla rodzimej gospodarki powoduje dzisiejsze umocnienie się polskiego złotego względem ważniejszych walut na świecie. Para EURPLN o godzinie 16.20 odnotowuje 4.3681. Na koniec wczorajszego dnia zanotowała 4.4387, a dzisiejsze minimum wynosi 4.3625 i jego przebicie umożliwiłoby osiągnięcie poniedziałkowego dołka 4.3204.