4 dni pracy zamiast 5 i pełna pensja

Program przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zgłosiło się do niego prawie dwa tysiące firm i instytucji z całej Polski, ale tylko 90 pracodawców zostało wybranych do udziału w pilotażu. To oni sprawdzą, jak krótszy tydzień pracy wpłynie na efektywność i samopoczucie pracowników.

W projekcie weźmie udział ponad 5 tysięcy osób, które przez najbliższe miesiące będą pracować krócej, ale za to samo wynagrodzenie. Co ważne, skrócenie etatu nie oznacza automatycznie jednego dnia wolnego w tygodniu dla wszystkich. Firmy mogą testować różne modele:

  • czterodniowy tydzień pracy,
  • krótsze dni robocze (np. po 6 godzin),
  • dodatkowe dni wolne w miesiącu lub urlopy,
  • elastyczne grafiki dopasowane do charakteru pracy.

Każdy pracodawca sam zdecyduje, jak wdroży ten model, ale musi on obejmować co najmniej połowę wszystkich pracowników i utrzymać ich wynagrodzenia na tym samym poziomie przez cały czas trwania pilotażu.

Pilotaż w liczbach

  • do programu zgłosiło się 1994 firm,
  • do testów zakwalifikowano 90 pracodawców,
  • objętych będzie ponad 5 tys. pracowników,
  • średnie dofinansowanie dla firm to ponad 500 tys. zł,
  • maksymalna kwota wsparcia – 1 mln zł na projekt.

Etapy programu MRPiPS - Skrócony czas pracy - to się dzieje!

Choć sama idea skróconego tygodnia pracy rusza już teraz, cały program został rozłożony na kilka etapów:

  • 2025 rok – przygotowania i wdrażanie zmian w firmach,
  • 2026 rok – testowanie krótszego czasu pracy,
  • 2027 rok – podsumowanie wyników i raport do ministerstwa.

Jeśli wyniki będą pozytywne, program może stać się podstawą do zmiany przepisów o czasie pracy w całym kraju.

Dlaczego Polska testuje krótszy tydzień pracy?

Tradycyjny ośmiogodzinny dzień pracy wprowadzono ponad 100 lat temu. Dziś, gdy technologia i automatyzacja pozwalają pracować szybciej i wydajniej, coraz więcej krajów decyduje się skracać tydzień pracy.

Polskie ministerstwo chce sprawdzić, czy pracownicy rzeczywiście pracują efektywniej, gdy mają więcej wolnego czasu. W innych krajach, jak Islandia, Wielka Brytania czy Hiszpania, efekty były zaskakująco dobre. Pracownicy byli mniej zestresowani, bardziej kreatywni i rzadziej chorowali.

W Polsce krótszy tydzień pracy już wcześniej testowano lokalnie, m.in. w Herbapolu Poznań czy w urzędach miast w Lesznie, Włocławku i Szczecinku. Efekty? Większe zadowolenie z pracy i brak spadku wydajności.

Co zyskają pracownicy i firmy?

Korzyści z krótszego tygodnia pracy są oczywiste:

  • więcej czasu na odpoczynek, rodzinę i pasje,
  • mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego,
  • lepsza równowaga między życiem prywatnym i zawodowym,
  • większa motywacja i skupienie w pracy.

Zyskują też firmy - mniej błędów, mniejsza rotacja pracowników i wyższa efektywność. W praktyce oznacza to, że cztery dni pracy mogą przynieść taki sam efekt jak pięć, jeśli ludzie są wypoczęci i zmotywowani.

Na razie to eksperyment, ale jeśli się sprawdzi, być może już za kilka lat 3-dniowy weekend stanie się dla Polaków normą, a nie luksusem.