"Elektrociepłownia w Stalowej Woli będzie potrzebowała między 500 a 600 mln m sześc. gazu rocznie. Blok, który planujemy postawić na terenie jednego z koncernów chemicznych, będzie konsumował ok. 340 mln m sześc. Z kolei łączne zapotrzebowanie dwóch bloków w Vattenfallu można szacować na ok. 1 mld m sześc." - powiedział PAP dyrektor ds. strategii grupy PGNiG Tomasz Karaś.

Dodał, że projekt realizowany wspólnie z jednym z koncernów chemicznych może powstać w ciągu czterech lat, a jego moc elektryczna planowana jest na ok. 200 MW.

Latem tego roku wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński zapowiadał, że rozważana jest budowa bloku energetycznego na terenie Zakładów Azotowych Kędzierzyn.

Niezależnie od tego koncern chce wybudować dwa bloki gazowo-parowe w elektrociepłowniach Siekierki i Żerań, przejętych od szwedzkiego Vattenfalla w sierpniu tego roku. Każdy z bloków ma mieć 400 MWe mocy.

Reklama

"Projekt na Żeraniu może zakończyć się na przełomie 2016 i 2017 roku, a w Siekierkach w okolicach 2020 roku" - poinformował Karaś.

W Stalowej Woli spółka buduje natomiast wraz z Tauronem blok o mocy 400 MWe. Ma on być oddany do eksploatacji pod koniec 2014 roku. Koszt inwestycji szacowany jest maksymalnie na 1,95 mld zł netto. Otwarcie ofert na budowę tego bloku nastąpi na początku grudnia. Wśród pięciu podmiotów zaproszonych do składania ofert jest konsorcjum, którego liderem jest PBG oraz konsorcjum z Polimeksem-Mostostalem.

"Rozpoczęte projekty wyczerpują nasze zasoby finansowe, na razie nie myślimy o innych dużych projektach" - powiedział Karaś.