Z danych pochodzących z sądów gospodarczych wynika, że w listopadzie upadłość ogłosiło 54 firm. Było to o 11,5 proc. mniej niż w październiku, w którym zanotowano 61 upadłości oraz 14,9 proc. więcej niż w listopadzie 2010 r., kiedy to upadło 47 firm - czytamy w raporcie KUKE.
W wyniku upadłości, w ciągu ostatnich 12 miesięcy 704 firmy musiały zakończyć działalność. Suma upadłości z ostatnich dwunastu miesięcy po listopadzie okazała się o 1,0 proc. wyższa od zanotowanej po październiku (697). Przed rokiem tj. w listopadzie 2010 r. roczna krocząca suma upadłości wynosiła 690 firm.
Poligrafia i budownictwo - najbardziej ryzykowne
W rankingu najbardziej ryzykownych branż dla firm prym wiedzie branża poligraficzna. Stosunek ilości upadłości do liczby firm działających w sektorze wyniósł tu 2,62 proc. Na drugim miejscu plasuje się branża budowlana (2,48 proc. upadłości), a na trzecim działalność kulturalna i rozrywkowa (2,17 proc.). Niestabilna sytuacja panuje także w branży hotelarskiej, farmaceutycznej i produkcji wyrobów z drewna.
KUKE zwraca uwagę, że w branżach tych zanotowano istotny wzrost liczby upadłości w stosunku do roku poprzedniego. "W przypadku branży farmaceutycznej, mimo niewielkiej ilości upadłości, natężenie było dość wysokie ze względu na małą ilość firm funkcjonujących w całym kraju. Stosunek wszystkich upadłości w odniesieniu do małych i dużych firm obecnych na rynku kształtował się na poziomie 1,48 proc." - wynika z raportu.
Przed rokiem tj. w listopadzie 2010 r. największe natężenie upadłości dotyczyło firm zajmujących się produkcją metali (3,97 proc.), branży tekstylnej i odzieżowej (3,42 proc.), producentów komputerów i wyrobów elektronicznych (2,55 proc.) oraz branży chemicznej (2,55 proc.).
Stosunkowo niewielkie natężenie upadłości odnotowano w przypadku handlu detalicznego (0,36 proc.) i hurtowego (1,15 proc.), firm zajmujących się produkcją mebli (0,93 proc.), producentów wyrobów elektronicznych (0,64 proc.), a także branży transportowej (1,06 proc.). - głosi raport KUKE.
>>> Czytaj też: PARP: 74 proc. upadłości dotyczy małych przedsiębiorstw
Liczba upadłości wzrośnie
Zdaniem Korporacji, polska gospodarka wzrośnie w 2011 roku o 4,3 proc., a przedsiębiorstwom na koniec roku uda się utrzymać wskaźnik rentowności obrotu netto na poziomie nie niższym niż 4,5 proc. W przyszłym roku koniunktura ulegnie pogorszeniu, PKB zwolni do 3,7 proc., a rentowność netto firm spadnie do 4,4 proc.
KUKE prognozuje, że w całym 2011 r. liczba upadłości nie powinna przekroczyć 720 firm. Będzie to o 5 proc. większa liczba niż rok temu. Z powodu spowolnienia gospodarczego i gorszych wyników finansowych firm, w 2012 r. liczba firm, które ogłoszą upadłość wzrośnie o 6 proc. do 760.
>>> Czytaj też: Biznesowy stygmat, a nie nowy początek