"Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2011 r. wzrósł nieznacznie (o 0,2 punktu) stosunku do notowań z poprzedniego miesiąca. Wskaźnik znajduje się od wielu miesięcy w tendencji wzrostowej, jednak w ostatnich miesiącach siła jego wzrostu wyraźnie słabnie. Stwarza to pewne szanse na obniżenie tempa wzrostu cen w przyszłym roku. Nim to jednak nastąpi, początek przyszłego roku może przynieść ponowne krótkotrwałe odbicie inflacji" - napisano w raporcie.

"W tym miesiącu w kierunku wyższej inflacji najsilniej działał dalszy spadek wartości złotego, co wpływało niekorzystnie na kształtowanie się cen importu oraz jednostkowych kosztów produkcji. W kierunku niższej inflacji najsilniej działało ograniczenie akcji kredytowej dla gospodarstw domowych i niższe koszty pracy" - dodano.

Z badania wynika, że najsilniej w kierunku wolniejszego wzrostu cen oddziaływało w tym miesiącu ograniczenie tempa przyrostu kredytów konsumpcyjnych.

"Było ono głównie konsekwencją spadku kredytów hipotecznych. Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów zmniejszyło zdolności kredytowe gospodarstw domowych" - napisano.

Reklama

"Nieznacznie zmniejszyły się oczekiwania producentów co do wzrostu cen na produkowane przez nich wyroby. Od wiosny br. oczekiwania inflacyjne przedstawicieli przedsiębiorstw wyraźnie słabły, latem br. proces ten uległ wyhamowaniu. Dane z ostatnich miesięcy podlegają częstym wahaniom przy utrzymującej się przewadze odsetka firm planujących wzrost cen wyrobów" - dodano.