O propozycji dla PGE poinformowali we wtorek na konferencji prasowej w Sławnie starosta Wojciech Wiśniowski, burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein i wójt gminy wiejskiej Sławno Ryszard Stachowiak.
Pod przekazanym dziennikarzom oświadczeniem skierowanym do PGE podpisali się również wójtowie gminy wiejskiej Darłowo Franciszek Kupracz, Postomina Janusz Bojkowski, Malechowa Jan Szlufik i radna Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego Magdalena Gąsecka.
W zaproszeniu PGE do podjęcia rozmów na temat Kopania samorządowcy napisali, iż "uważają, że ta lokalizacja () stwarza ogromną szansę na rozwój i powstanie nowych miejsc pracy oraz podniesienie poziomu życia mieszkańców."
Pytani na konferencji, czy nie obawiają się protestów w związku z zaproszeniem PGE do rozmów, samorządowcy powiedzieli, że "protesty są urodą demokracji."
Jak podkreślili decyzję o zaproszeniu PGE do rozmów podjęli po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" lokalizacji elektrowni jądrowej.
Leżący na terenie gminy wiejskiej Darłowo Kopań był trzecią na obejmującej 27 lokalizacji liście rankingowej Ministerstwa Gospodarki, ogłoszonej w marcu 2010 roku. Dwie pierwsze lokalizacje to Żarnowiec (Pomorskie) i Klempicz (Wielkopolskie).
PGE, która ma budować elektrownię, wybrała jednak nieco inne lokalizacje. 25 listopada br. zarząd spółki ogłosił, że na krótkiej liście są Gąski k. Mielna (Zachodniopomorskie), Choczewo i Żarnowiec (Pomorskie).
Wybór Gąsek, które nie znajdowały się na ministerialnej liście, doprowadził do protestów mieszkańców gminy Mielno i przyjęcia przez tamtejszą radę uchwały sprzeciwiającej się "lokalizacji elektrowni jądrowej lub wszelkiej innej infrastruktury związanej z przemysłem jądrowym i rozpoczęcia jakichkolwiek prac badawczych związanych z tymi inwestycjami."