Na taką formę działalności nie jest potrzebna zgoda Komisji Nadzoru Finansowego. – Komisja nie rozpatruje teraz nowych wniosków o wydanie licencji bankowych – mówi Katarzyna Mazurkiewicz z KNF.

>>> czytaj też: Europejski bank pustego pieniądza. Sposobem na długi mają być nowe długi

Deklaracja Chińczyków nie jest zaskoczeniem dla ekspertów. Industrial and Commercial Bank of China ma już swoje biura w kilku krajach Europy Zachodniej. Warszawa zaś może być przyczółkiem, z którego zacznie on ekspansję na inne kraje tej części Europy.

>>> Polecamy: Polak to potrafi zrobić dobry biznes. Na pożyczce dla MFW możemy stracić 2 mld zł

– Chińczycy wybrali Polskę jako największy rynek Europy Środkowo-Wschodniej, a także z uwagi na dobre perspektywy ekonomiczne naszego kraju. Myślę, że to może być początek ich rozwoju w regionie – ocenia Dominik Konieczny z Centrum Studiów Azja – Polska.
Zapewne na razie ICBC skupi się na finansowaniu polsko-chińskiego biznesu. Do tej pory jedynym bankiem w Polsce, który umożliwiał rozliczenia średnim firmom transakcji w juanie, był HSBC. Teraz firmy, które eksportują i importują towary z Azji, będą mogły skorzystać również z oferty drugiej instytucji. Eksperci chwalą ICBC za rozwiązania zabezpieczające transakcje handlowe, takie jak gwarancje czy akredytywy handlowe, ale również za gamę produktów, które umożliwiają m.in. inwestycje w azjatyckie rynki kapitałowe.
– Niewykluczone, że Chińczycy sfinansują również część polskich projektów infrastrukturalnych, np. w sektorze energetycznym – mówi Jarosław Dąbrowski, prezes firmy doradczej Dąbrowski Finance.
ICBC został założony w 1984r., zatrudnia 390 tys. i obsługuje 220 mln klientów. W 70 proc. należy do państwa. Jest notowany na giełdzie w Hongkongu i Szanghaju. Pod względem aktywów ICBC jest ponaddziesięciokrotnie większy niż cały polski sektor finansowy razem wzięty.
Polskie banki od dawna zabiegały o pozyskanie partnerów w Chinach. Jesienią ubiegłego roku list intencyjny z ICBC podpisali nawet przedstawiciele PKO BP. Jego efektem miała być wspólna oferta produktowa dla polskich firm, które mają swoich kontrahentów w Azji i rozliczają się w juanie. Nie udało się nam dowiedzieć, na jakim etapie są prace nad wspólnymi rozwiązaniami obu instytucji.