Indeks największych spółek na warszawskim pakiecie WIG 20 spadł o 0,37 proc. i wyniósł 2148,41 pk. WIG stracił 0,26 proc. i wyniósł 37478,70 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 1,25 proc., do 5456,97 pkt. Niemiecki DAX zyskał 1,05 proc. i wyniósł 5852,18 pkt. Francuski CAC 40 podniósł się o 1,36 proc. do 3071,80 pkt

Liczne dane makro, które napłynęły na rynek nie wywołały większej reakcji warszawskich inwestorów.„Kalendarium było wypełnione publikacjami, a wczorajsza ogromna 3 letnia operacja refinansowania EBC wciąż odbijała się echem na parkietach. Ponadto późnym wieczorem agencja S&P zmniejszyła rating Węgier do poziomu śmieciowego. Wydawać się mogło, że jedynie ta ostatnia informacja wpłynęła na nastroje inwestorów, gdyż bardzo słaby był węgierski BUX. Być może również dlatego GPW nie grzeszyła siłą” – ocenia Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.

Obroty na GPW wyniosły dziś zaledwie 481 mln zł. „Dobitnie pokazuje to, że świąteczne powroty są już w stadium zaawansowanym. Na wyobraźnie może podziałać fakt, że nadzwyczaj wysokie obroty na walorach TU Europy niemalże przekroczyły obrót na akcjach KGHM” – mówi Bugaj.

Reklama

Zdaniem Łukasza Wróbla, analityka Noble Securities, aktywne zawieranie transakcji w ostatnich dniach roku to zajęcie dla inwestorów, którzy nie obawiają się płytkiego rynku sterowanego przez największe instytucje finansowe. „Brak tzw. rajdu Św. Mikołaja w tym roku sprzyja agresywniejszemu niż przeważnie podrasowywaniu wyników przez zarządzających kapitałem, ale fundamentalne otoczenie od wielu tygodni pozostaje bardzo niepewne” – mówi Wróbel.