Do roszad we władzach doszło już dwa tygodnie temu, ale dopiero w zeszły piątek spółka o tym poinformowała, bo 23 grudnia NWZA zakończyło przerwane wcześniej obrady.
Jak ustalił „DGP”, zmiany kadrowe w radzie nadzorczej nie oznaczają automatycznie ruchów w zarządzie firmy. Prezes Marcin Piróg może być spokojny o fotel, mimo że niedawno przyznał, iż strata operacyjna spółki będzie większa, niż planował zarząd (chociaż mniejsza niż w ubiegłym roku). Gorszy wynik Piróg tłumaczy m.in. zmniejszaniem ruchu pasażerskiego w Europie z powodu kryzysu strefy euro, wahaniami walutowymi oraz wysokimi cenami ropy na światowych rynkach.