Wczoraj lokalne rynki były zdominowane przez spekulacje o coraz mniejszym prawdopodobieństwie porozumienia węgierskiego rządu z MFW i UE, co oznaczałoby brak pomocy finansowej dla tego kraju. W rezultacie kurs EUR/HUF wzrósł wczoraj o 1,43%, a dziś także kontynuuje zwyżkę (+0,66% około godziny 9.00). Wzrosła także rentowność 10-letnich obligacji Węgier – osiągnęła ona wczoraj poziom 10,87 procent, a więc najwyższy od kwietnia 2009 r.

Problemy Węgier automatycznie obniżyły zaufanie inwestorów dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Oprócz forinta i złotego, wobec euro potaniała także korona czeska (wczoraj kurs EUR/CZK wzrósł o 0,64%). Jednak, jak przekonują analitycy Commerzbanku, rynki powinny powoli zacząć przekonywać się, że nie można traktować wszystkich krajów tej części Europy tak samo.

Na tle Węgier, Polska oraz Czechy znoszą kryzys bardzo dobrze i nie mają tak dużych problemów z refinansowaniem długu. Tymczasem na Węgrzech problem jest poważny, ponieważ zewnętrzne finansowanie jest im potrzebne, aby spłacić lub refinansować papiery dłużne zapadające w II kw. 2012 r. W ostatnich miesiącach 2011 r. agencje Moody’s oraz Standard & Poor’s obniżyły rating Węgier do poziomu śmieciowego.

Dziś rano notowania EUR/PLN nadal rosną, jednak od góry ogranicza je opór w postaci linii średnioterminowego trendu wzrostowego. Kurs EUR/PLN znajduje się także pod presją podaży ze względu na bliskość psychologicznej bariery 4,50.

Reklama

W podobnej sytuacji znajduje się kurs dolara względem złotego. Wzrost notowań USD/PLN został dziś rano zatrzymany, co może być reakcją na wczorajsze silne wzrosty. Najbliższy opór znajduje się bardzo blisko – jest nim rejon 3,50-3,52.