Według niego dokumenty w tej sprawie podpisano z pięcioma odbiorcami: niemieckim Wingas, francuskim GDF Suez, słowackim SPP, austriackim Econgas i włoskim Sinergie Italia. Firmy te ustawicznie domagały się obniżenia cen.

Gazprom nazwał to "dopasowaniem" cen do wzrostu podaży tego surowca w Europie w następstwie łagodnej zimy. Rosyjski koncern utrzymuje ceny gazu w tajemnicy. Według Miedwiediewa tych pięciu odbiorców kupuje rocznie w sumie około 35 mld m sześc. gazu, co stanowi niemal jedną czwartą całego rosyjskiego eksportu gazu do Europy.

>>> Czytaj też: Eskalacja konfliktu gazowego na Wschodzie: Ukraina chce zerwać rozmowy z Rosją

Wingas potwierdził ustalenie nowych warunków importu z Gazpromem, nie podając szczegółów. Praktyką firmy są umowy długoterminowe. "Zapewniają one bezpieczne otrzymywanie potrzebnych ilości gazu" - oświadczył Wingas, odpowiadając na pytanie agencji dpa.

Reklama