Osłabienie dolara sprzyja natomiast stronie popytowej, gdyż ceny towarów są na ogół wyrażane w amerykańskiej walucie.

Projekt ropociągu Keystone odrzucony

Notowania ropy naftowej typu WTI wahały się wczoraj w rejonie 100-102 USD za baryłkę, ostatecznie notując skromny wzrost o 0,15% do poziomu 101,31 USD za baryłkę.

Chociaż stronie popytowej sprzyjało wspomniane osłabienie dolara oraz dobre dane makro z USA, to jednocześnie nadzieje na równanie cen ropy WTI do poziomów ropy Brent zostały, przynajmniej na jakiś czas, zniweczone.

Reklama

Wczoraj bowiem administracja prezydenta USA, Baracka Obamy, odrzuciła projekt budowy ropociągu Keystone. Ropociąg ten miałby łączyć Kanadę z Teksasem, umożliwiając sprawny eksport ropy naftowej ze Stanów Zjednoczonych i, tym samym, zmniejszyć rozbieżności cenowe pomiędzy amerykańską ropą WTI a europejską ropą Brent (obecnie WTI jest o ok. 9-10% tańsza od ropy Brent). Według wstępnych wyliczeń, Keysone mógłby przesyłać dziennie 830 tysięcy baryłek ropy naftowej.

Upolityczniona sprawa ropociągu

Potencjalny operator ropociągu, spółka TransCanada, ubiega się o pozwolenie na wykonanie tego wartego 7 mld USD projektu od 2008 r. Nadzieje na pozytywną decyzję Amerykanów pojawiły się w ubiegłym roku, jednak prezydent USA zadecydował o opóźnieniu jego wprowadzenia ze względu na przesłanki ekologiczne.

Wczorajsza decyzja zapadła na długo przed deadlinem, którzy przypadał na koniec lutego br. I znów jako uzasadnienie padły argumenty związane z ochroną środowiska naturalnego. Administracja Obamy stwierdziła bowiem, że dostała zbyt mało czasu na analizę alternatywnego przebiegu ropociągu, omijającego warstwy wodonośne w stanie Nebraska.

Sprawa ropociągu Keystone ma szansę stać się jednym z głównych motywów przypadających na listopad wyborów prezydenckich. Republikanie zgodnie twierdzą, że wczorajsza decyzja w tej sprawie ma wymiar czysto polityczny – jest ukłonem w stronę środowisk proekologicznych, które popierały Obamę w poprzednich wyborach, a jednocześnie zachęcały prezydenta do odrzucenia projektu ropociągu. Wczorajsza decyzja Obamy przekreśla szanse na rozpoczęcie budowy Keystone w 2012 r. Według urzędników USA, sama decyzja w tej sprawie zostanie przesunięta o rok ze względu na konieczność dokładnej analizy możliwych wersji projektu pod kątem ekologii.

Dziś rano notowania ropy poruszają się w górę, ale nieznacznie. Około godziny 10.15 kontrakty na ropę WTI drożeją o 0,36%.

Spór w kanadyjskim sądzie bez wpływu na ceny pszenicy

Wśród liderów spadków znalazły się wczoraj zboża. Nieźle trzymały się jedynie ceny soi, które spadły o symboliczne 0,04%. Natomiast strona popytowa na rynkach kukurydzy i pszenicy przegrała z technicznymi oporami (dla kukurydzy – okolice 608 USD za 100 buszli, a dla pszenicy – około 603 USD za 100 buszli). W rezultacie notowania obu tych zbóż zeszły poniżej 600 USD za 100 buszli.

Natomiast niewielki wpływ na ceny zbóż miała wczorajsza dyskusja w sądzie pomiędzy rządem Kanady a byłymi dyrektorami organizacji Canadian Wheat Board (CWB), dotychczas jedynego podmiotu uprawnionego do skupu zbóż od kanadyjskich farmerów. Tymczasem w sierpniu w Kanadzie ma wejść w życie prawo znoszące wyłączność CWB na skup zbóż od farmerów, a pozwalające producentom podpisywać kontrakty z innymi podmiotami. Prawnicy strony CWB twierdzą, że nowe prawo wprowadzi zamęt w handlu zbożem w Kanadzie – kraju, będącym największym na świecie eksporterem pszenicy jarej (sianej na wiosnę). Już teraz farmerzy podpisują z różnymi podmiotami kontrakty na dostarczenie zbóż po wejściu w życie nowego prawa.