Na spadek wartości amerykańskiej waluty najsilniej zareagowały metale szlachetne – złoto podrożało o 1,07%, a srebro o 1,35%. Natomiast najbardziej w piątek podrożał gaz ziemny, którego notowania wzrosły aż o 5%.

Przełożone głosowanie w sprawie irańskiego wstrzymania eksportu ropy do UE

Ostatnia sesja minionego tygodnia zaznaczyła się ponownym wzrostem dyferencjału Brent-WTI, który sięgnął ok. 12 USD na baryłce. O ile bowiem w piątek nieznacznie spadła cena ropy typu WTI, to o pół procenta wzrosły notowania ropy gatunku Brent. Na ten drugi, europejski typ surowca w większym stopniu wpływa zamieszanie wokół Iranu.

Jednak dziś rano oba gatunki ropy są przeceniane. Na razie bowiem kwestia ewentualnego wstrzymania eksportu ropy naftowej z Iranu do Europy utknęła w martwym punkcie. Dla przypomnienia – w minionym tygodniu władze tego bliskowschodniego kraju zapowiedziały możliwość zablokowania eksportu ropy naftowej do Unii Europejskiej jeszcze przed całkowitym wprowadzeniem unijnego embargo na import irańskiej ropy, a więc przed 1 lipca.

Reklama

Taki ruch Iranu miałby być demonstracją niezależności tego kraju od europejskiego rynku zbytu. Byłby to także cios dla niektórych gospodarek Europy (zwłaszcza Grecji, Włoch i Hiszpanii), które obecnie w dość dużym stopniu polegają na irańskich dostawach ropy i które zabiegały o okres przejściowy przed całkowitym zakazem importu ropy z Iranu.

Do zaplanowanego na minioną niedzielę głosowania w irańskim parlamencie na temat wstrzymania eksportu nie doszło. Jednak przedstawiciele irańskiej władzy ustawodawczej przekonują, że trwają pracę nad odpowiednią ustawą. Według wstępnych spekulacji, ma ona wprowadzić zakaz eksportu ropy do Europy na okres od 5 do 15 lat.

Decyzja Iranu o wstrzymaniu eksportu do UE mogłaby chwilowo podnieść ceny ropy naftowej, jednak w dłuższym terminie nie zaburzyłaby ona sytuacji na światowym rynku tego surowca. Wstrzymanie eksportu ropy naftowej z Iranu miałoby więc niewielkie konsekwencje fundamentalne – jednak byłoby dość ważne politycznie, gdyż pogłębiałoby napięcie pomiędzy Iranem a krajami Zachodu.

Indie nie ograniczą importu ropy z Iranu

Także dla samego Iranu konsekwencje braku powiązań handlowych z UE nie będą bardzo dotkliwe. Dotychczas eksport ropy do UE stanowił ok. 20% całkowitego eksportu ropy z Iranu. Większe znaczenie dla tego bliskowschodniego kraju miały – i nadal mają – gospodarki azjatyckie. Wprawdzie Japonia jasno określiła poparcie dla sankcji USA i UE i zadeklarowała zmniejszenie importu ropy z Iranu, jednak całkowity zakaz importu nie wchodzi w przypadku tego kraju w grę.

Również Indie nie mogą sobie pozwolić na ograniczenie dostaw ropy z Iranu – a przynajmniej tak stwierdził wczoraj minister finansów Indii podczas wizyty w Chicago. Indie są czwartym największym konsumentem ropy naftowej na świecie – a z Iranu sprowadzają one około 12% całkowitej ilości importowanej ropy.

Wprowadzone przez USA sankcje będą dla Indii oznaczać trudności z zapłatą za irańską ropę (sankcje zostały nałożone na instytucje finansowe utrzymujące kontakty z irańskim bankiem centralnym). Jednak Indie i tak będą importować spore ilości ropy z Iranu, gdyż – według władz Indii – bez tych dostaw nie poradzą sobie gospodarczo.

Ceny ropy delikatnie spadają

Dziś notowania ropy spadają – około godziny 10.00 kontrakty na ropę WTI są przeceniane o 0,82%, a na ropę Brent – o 0,48%.

Na razie dzisiejsza przecena ropy WTI wpisuje się w konsolidację w okolicach 98-100 USD za baryłkę. Linie wielu wskaźników poruszają się w dół (MACD, RSI), a średnie ruchome są bliskie wygenerowania sygnału sprzedaży. Linie średnich ruchomych są także najbliższą barierą dla strony popytowej.