Wyrazili też nadzieję na szybkie osiągniecie porozumienia z prywatnymi wierzycielami. Czy chodzi o szybkie zgaszenie pożaru w obawie o Portugalię, czy też celebrowanie „sukcesu” w postaci nowego paktu fiskalnego?

W centrum uwagi:

EUR/USD – Czeka nas ponowny test 1,3230?
GBP/USD – Będzie test strefy podażowej 1,5780-1,5910
EUR/CHF – Rejon 1,2030 zaczyna się bronić

Czynniki, które psuły wczoraj rano nastroje na rynkach szybko ustąpiły. Od kontrowersyjnego pomysłu niemieckiego ministra gospodarki, który zaproponował ustanowienie „międzynarodowej kurateli” nad greckim budżetem, odcięła się najpierw Angela Merkel, a później Nicholas Sarkozy i reszta europejskich oficjeli obecnych na wczorajszym szczycie Unii Europejskiej. Widać było też zmianę pewnego podejścia względem Grecji – można odnieść wrażenie, że politycy chcą go znów „szybko zamieść pod dywan”, aby móc celebrować sukces nowego paktu fiskalnego – jego podpisanie zapowiedziało wczoraj 25 z 27 krajów Unii Europejskiej. Tym samym udało się znaleźć kompromisowe rozwiązanie zadowalające kraje spoza strefy euro.

Reklama

Nie wpadajmy jednak w zbytni optymizm – nowy pakt fiskalny nie będzie skutecznym remedium na obecny kryzys, nie wiadomo też czy zostanie ratyfikowany przez wszystkie kraje – przed tym politycy zdaje się chcieli zabezpieczyć wprowadzając zapis, że wejdzie on w życie, kiedy zgodę wyrazi co najmniej 12 państw. No dobrze, ale jeżeli pozostałe 5 nie zdecyduje się na jego przyjęcie, to czy nie doprowadzi to do potencjalnych pęknięć w strefie euro? Czynnikiem ryzyka na pewno będzie Irlandia (jeżeli zdecyduje się na narodowe referendum), a także Finlandia i Słowacja (ze względu na bardziej eurosceptyczny parlament), i wreszcie też Francja, co może być największym problemem (jeżeli wybory prezydenckie w maju wygra Francois Hollande i zacznie wprowadzać swoje pomysły w życie). Drugą kwestią, która studzi nastroje jest sprawa ESM, czyli nowego stałego mechanizmu stabilizacyjnego w strefie euro, który ma ruszyć od 1 lipca b.r. Problem jego dokapitalizowania – z obecnych 500 mld EUR nie był wczoraj poruszany.

EUR/USD – czeka nas ponowny test 1,3230?

Mimo pewnych uwag, na które zwróciłem uwagę powyżej, ogólny wydźwięk wczorajszego szczytu UE był pozytywny i stał się dobrym pretekstem do wyraźniejszego odreagowania wcześniejszej przeceny EUR/USD. Inwestorzy ciepło podeszli też do słów greckiego premiera, który po wczorajszym spotkaniu z europejskimi politykami, a także przewodniczącym Komisji Europejskiej i szefem Europejskiego Banku Centralnego przyznał, że liczy na osiągnięcie porozumienia z prywatnymi wierzycielami do końca tygodnia. Zdaniem Lukasa Papademosa niedługo można też liczyć na zakończenie inspekcji kontrolnej Troiki w Atenach, a grecki rząd „rozumie” i zgadza się z głównymi zarzutami ws. wolnego tempa reform (ciekawe….).

Opublikowane rano nieco słabsze dane z Niemiec (sprzedaż detaliczna spadła w grudniu o 1,4 proc. m/m i 0,9 proc. r/r), ani też z Francji (wydatki konsumenckie obniżyły się w tym samym okresie o 0,7 proc. m/m) nie przeszkodziły w obserwowanej zwyżce wspólnej waluty – po godz. 10:00 kurs EUR/USD uderzył w barierę 1,32. Dzisiaj w kalendarzu o wiele bardziej istotne będą popołudniowe informacje z USA, zwłaszcza, że oczekiwania rynku z nimi związane mogą okazać się nieco zawyżone. Styczniowy indeks Chicago PMI (godz. 15:45) szacowany jest na poziomie 63 pkt., a prognoza indeksu zaufania konsumentów Conference Board (godz. 16:00) oscyluje wokół 68 pkt. O tej samej godzinie (16:00) swoje szacunki dotyczące prognoz wzrostu gospodarczego i deficytu opublikuje też rządowe CBO – interesujące będzie na ile pokrywają się one z prognozami FED. Reasumując, jeżeli popołudniowe odczyty z USA nieco rozczarują, to mogą one sprowokować do nieznacznej korekty obserwowanej zwyżki EUR/USD w godzinach wieczornych. Zwłaszcza, że znów wchodzimy w kluczową strefę podażową 1,3200-1,3250, a jutro czeka nas kluczowy w tym tygodniu odczyt indeksu ISM dla przemysłu.

GBP/USD – Będzie test strefy podażowej 1,5780-1,5910

Wczorajsza korekta była dość płytka (okolice 1,5650). W efekcie lepsze nastroje po szczycie UE i informacjach z Grecji przełożyły się na ponowne zainteresowanie bardziej ryzykownymi aktywami kosztem dolara. W efekcie dzisiaj rano zbliżyliśmy się w okolice omawianej w zeszłym tygodniu, jako cel – kluczowej strefy podażowej 1,5780-1,5900. Jej testowanie w perspektywie nadchodzących godzin jest dość realne. Niemniej to też sygnał, iż pomału zbliżamy się do przełomu w ruchu zapoczątkowanym ponad 2 tygodnie temu. Istotnym poziomem mogą okazać się okolice 1,5825. W kalendarzu warto będzie zwrócić uwagę na jutrzejsze odczyty indeksu PMI dla przemysłu, które mogą nie mieć pozytywnego wydźwięku.

Dzisiaj o godz. 8:00 rano poznaliśmy wskaźnik nastrojów konsumenckich liczony przez bank UBS. Jego grudniowa wartość wyniosła 0,92 pkt. wobec 0,78 pkt. w listopadzie (po rewizji). Niemniej nie przełożyło się to na umocnienie franka. Widać, że zarysowany wczoraj po południu scenariusz wzrostowy zaczyna się sprawdzać. Niemniej kluczowe będzie dopiero wyraźniejsze wyjście ponad poziom 1,2060 – wzrosną teoretyczne szanse na realizację formacji „2B”, którą dodatkowo powinna cechować większa dynamika ruchu. Czy, zatem jeszcze w tym tygodniu wybijemy się ponad okolice 1,2090-1,2100? Kluczowe w tym względzie będą jutrzejsze odczyty dynamiki sprzedaży detalicznej i indeksu PMI, a także czwartkowy bilans handlowy. Nie można wykluczyć ich negatywnej wymowy.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.