Decyzja agencji ratingowej Moody’s, która pojawiła się chwilę przed północą była pewnym zaskoczeniem i jak widać została poważnie odebrana przez europejskie rządy. W skrócie: rating Włoch został obniżony do A3 z A2, Hiszpanii do A1 z A3 (aż o 2 poziomy), Portugalii do Ba3 z Ba2, Malty do A3 z A2, Słowenii do A2 z A1 i Słowacji do A2 z A1. Jednocześnie obniżono perspektywę ratingu do negatywnej ze stabilnej dla Francji, Austrii i Wielkiej Brytanii. Co z tego jest najbardziej godne uwagi?

Przede wszystkim cięcie ocen dla Portugalii (może to zwiększać prawdopodobieństwo ubiegania się o drugą transzę pomocy, chociaż tamtejszy rynek długu zareagował na tą informację względnie spokojnie), ale i też obniżka perspektyw ratingu dla Wielkiej Brytanii, co może nasilić spekulacje, na ile groźba utraty prestiżowych AAA jest duża i siłą rzeczy zaważyć na notowaniach funta w najbliższych miesiącach (do tej pory jednym z argumentów za względnie silniejszą walutą była atrakcyjność tamtejszego rynku długu na tle większości krajów strefy euro – poza Niemcami). Niemniej, jeżeli spojrzeć reakcję funta, to widać, że poza GBP/USD jest względnie spokojnie. Wniosek, to dolar zyskuje na bazie nieznacznego wzrostu globalnego ryzyka, ale trend ten został zapoczątkowany przed komunikatem Moody’s. O powodach tego ruchu pisałem we wczorajszym komentarzu popołudniowym – to wracające obawy związane z Grecją, po tym jak lider Nowej Demokracji zapowiedział możliwość renegocjacji traktatu, jeżeli w kwietniu wygra wybory parlamentarne.

To stwarza duży dyskomfort dla europejskich polityków, którzy podczas jutrzejszego spotkania Eurogrupy powinni podjąć ostateczną decyzję o przyznaniu 130 mld EUR w postaci drugiego pakietu pomocowego. Pisze o tym też dzisiejszy „Financial Times”, zwracając uwagę, że pozostaje wciąż kilka drobnych, choć znaczących szczegółów, które Grecy powinni wyjaśnić. W innym tekście w FT, uwypukla się też dość istotny fakt: drugi bailout dla Grecji będzie jeszcze głosowany przez narodowe parlamenty Niemiec (27 lutego), a także Austrię, Holandię, Finlandię i Słowenię, które teoretycznie powinny być formalnością, ale…. Niemniej większym problemem może być kwestia porozumienia z prywatnymi wierzycielami (PSI), które najpewniej zostanie zawarte w środę wieczorem, po wcześniejszej akceptacji bailoutu przez Eurogrupę. Kluczem może okazać się odsetek wierzycieli, którzy będą woleli domagać się swoich racji przed sądem (agresywne fundusze hedge), aby mieć podstawę do wypłaty większych odszkodowań. Im będzie on większy (ostatnio spekulowano o 10 proc.), tym gorzej – zwracałem na to uwagę we wczorajszym materiale.

Reasumując, czy są podstawy sądzić, że jutro Eurogrupa nie podejmie wiążącej decyzji i nie zobaczymy też porozumienia z prywatnymi wierzycielami? Nie są one duże, stąd też wydaje się, że komunikaty będą na „tak”, co akurat może pomóc notowaniom wspólnej waluty, jeżeli uwzględnimy obawy, jakie pojawiły się w ostatnich 24 godzinach.

Reklama

EUR/USD – rejon 1,33 poza zasięgiem?

We wczorajszym rannym raporcie zwracałem uwagę, iż szczyt w notowaniach może wypaść w środę w rejonie 1,3320-80. Biorąc pod uwagę decyzję agencji Moody’s w kwestii europejskich ratingów, a także pewne wątpliwości wokół Grecji, co przełożyło się na spadek EUR/USD w okolice 1,3126 dzisiaj o poranku (negatywny fakt to zejście poniżej wsparcia na 1,3145), wydaje się, że w/w rejon 1,3320-80 jest już poza zasięgiem, a spodziewany w najbliższych tygodniach scenariusz spadkowy, będzie coraz bardziej ciążyć na notowaniach.

Dzisiaj poznamy wyniki aukcji bonów we Włoszech, Hiszpanii i Grecji, ale to nie one będą kluczowe: warto spojrzeć na indeks ZEW w Niemczech o godz. 11:00 (rewelacyjny odczyt w lutym na poziomie +5,4 pkt. powinien pomóc euro), a także dane o styczniowej sprzedaży detalicznej w USA z godz. 14:30 (prognoza to 0,7 proc. m/m i 0,5 proc. m/m po odjęciu wolumenu samochodów). Lepsze odczyty w obu przypadkach, mogą sprawić, że do wieczora notowania EUR/USD trwale wrócą ponad 1,32. Poniższy wykres dzienny pokazuje jednak, iż strefa 1,3200-1,3250 nie powinna zostać znacząco naruszona po jutrzejszym rozstrzygnięciu ws. Grecji, co zwiększa jej znaczenie jako istotnego oporu.

GBP/USD – coraz więcej sygnałów za spadkami?

To, że Moody’s zdecydował się obniżyć perspektywę ratingu dla Wielkiej Brytanii może okazać się kluczowym argumentem dla grających na przecenę funta – chociaż na razie poza GBP/USD jest względnie spokojnie. Opublikowane o godz. 10:30 dane o styczniowej inflacji CPI były zgodne z oczekiwaniami (3,6 proc. r/r), tym samym teraz uwaga skupi się na jutrzejszym Raporcie nt. Inflacji, który opublikuje Bank Anglii.

Szanse na to, iż rynek zrewiduje swoje oczekiwania zakładające jeszcze dodatkowe 25-50 mld GBP w programie skupu aktywów (QE) w najbliższych miesiącach, nie są jednak duże – po części dlatego, że w obliczu gróźb ze strony Moody’s kluczowe staje się teraz odpowiednie wsparcie brytyjskiej gospodarki. To może sprawić, że potencjalne odreagowanie GBP/USD, jakie najpewniej zobaczymy w perspektywie najbliższych 24 godzin (m.in. za sprawą danych ze strefy euro, USA i informacji w temacie Grecji) nie będzie większe niż 1,5780-1,5800. Rejon ten to dolne ograniczenia dobrze widocznej na tygodniowym wykresie strefy oporu 1,5780-1,5910, która można powiedzieć, że skutecznie zatrzymała marsz funta na północ w perspektywie kolejnych tygodni.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.