We wtorek białoruskie MSZ na swoich stronach internetowych poinformowało, że władze Białorusi zwróciły się do ambasadorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj oraz wezwały swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska.

"Liczymy na solidarność i głos Unii Europejskiej, na oświadczenie lady Ashton w tej sprawie, ale także na solidarność ambasadorów krajów UE" - powiedział na briefingu prasowym Schetyna.

Jak dodał, oni wszyscy - tak jak polski i unijny ambasador - powinni opuścić Białoruś, żeby wykazać "elementarną solidarność".

"Tak jak jesteśmy solidarni wszyscy z Białorusinami, z tymi, którzy siedzą w więzieniach, którzy tam mieszkają i są represjonowani, tak kraje UE powinny być solidarne z ambasadorem Polski, Polską i UE" - ocenił Schetyna.

Reklama

Zaznaczył, że nie ma zgody na łamanie praw człowieka na Białorusi. "Będziemy zawsze o tym mówić" - dodał.